Sekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował, że 43-dniowy government shutdown spowodował trwałe straty gospodarcze szacowane na 11 miliardów dolarów. Podkreślił jednak, że mimo spowolnienia w sektorach wrażliwych na zmiany stóp procentowych, takich jak rynek nieruchomości, amerykańskiej gospodarce nie grozi recesja. Jego zdaniem kluczowe znaczenie dla poprawy sytuacji będą miały obniżki stóp procentowych i planowane redukcje podatków.
Bessent ocenił, że inflację w największym stopniu napędza sektor usług, a nie podwyższone cła na import. Przewiduje również, że spadek cen energii przyczyni się do dalszego obniżenia poziomu cen w USA.
Inflacja pod kontrolą, choć nastroje konsumentów słabną
Jak wskazują najnowsze dane, inflacja w USA utrzymuje się w okolicach 3 proc. Jednocześnie nastroje społeczne pozostają napięte. Badania konsumenckie Uniwersytetu Michigan wykazały narastającą frustrację Amerykanów z powodu rosnących cen. Sprawa przystępności cenowej mieszkań stała się jednym z głównych tematów prezydenta Donalda Trumpa, którego poparcie – według sondażu Reuters/Ipsos – spadło do 38 proc., najniżej od początku jego obecnej kadencji.
Perspektywy na 2026 rok
Pomimo niepokojących danych, zarówno Bessent, jak i Kevin Hassett z Narodowej Rady Ekonomicznej przewidują, że rok 2026 przyniesie silne odbicie gospodarcze. Hassett ocenił, że pomimo spodziewanego spowolnienia w ostatnim kwartale bieżącego roku – z prognozą wzrostu na poziomie od 1,5 proc. do 2 proc. – kolejne miesiące mają przynieść wyraźne ożywienie, zwłaszcza w sektorze produkcyjnym.
Cięcia podatków i nowe regulacje mają podnieść realne dochody
Administracja prezydenta Trumpa przygotowuje pakiet zmian fiskalnych mających zwiększyć realne dochody Amerykanów. Wśród propozycji wymieniono obniżki podatków od nadgodzin, zmniejszenie obciążeń związanych z napiwkami i składkami na ubezpieczenia społeczne dla części pracowników oraz możliwość odliczania rat kredytów samochodowych od podatku.
