Sery i mleko ruszą na Kazachstan

Michalina SzczepańskaMichalina Szczepańska
opublikowano: 2015-01-27 00:00

W przyszłym roku wystartują dwie kampanie promujące europejskie produkty mleczne.

Kazachstan i Azerbejdżan oraz Litwa i Polska — w tych czterech krajach przez trzy lata, począwszy od 2016 r., polscy mleczarze promować będą twarogi, sery żółte i mleko. Polska Izba Mleka (PIM) oraz Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka (PFHBiPM) właśnie rozpisały dwa przetargi. Do wydania mają po 8,6 mln zł. Akcje doprowadzić mają do „zwiększenia konsumpcji mleka i produktów mleczarskich wśród grup docelowych na poziomie8 proc.” — wynika z materiałów przetargów. Działania w Polsce i na Litwie będą kontynuacją kampanii „Mam kota na punkcie mleka”, natomiast dwa kraje azjatyckie to nowy kierunek dla naszego mleczarstwa.

— To dobry ruch, bo na tych rynkach spożycie mleka rośnie, a polscy mleczarze szerzej tam nie docierają. Poza UE głównym odbiorcą naszych produktów świeżych była Rosja [teraz zamknięta z powodu embarga — red.]. Kazachstan i Azerbejdżan są krajami, w których mamy szansę sprzedawać sery żółte i twarogi — uważa Marta Skrzypczyk, ekspert banku BGŻ. Jak podają PIM i PFHBiPM, kazachska konsumpcja mleczna rośnie średnio o 5 proc. rocznie, a ostatnio zwiększa się popyt na jogurty, mleczne desery, sery dojrzewające, mleka smakowe i UHT. Wyroby importowane w tym sektorze to około 30 proc., a w Azerbejdżanie — niecałe 3 proc. „Modernizacja lokalnej produkcji i przetwórstwa w Azerbejdżanie jest mało skuteczna, farmy i zakłady są nieefektywne i nie pokrywają nawet zapotrzebowania krajowego” — czytamy w dokumentach przetargowych. Jak przekonują PIM i PFHBiPM, to rynek z ogromnym potencjałem dla europejskiej branży mleczarskiej. Obie kampanie mają być finansowane z funduszy unijnych i nie mogą promować produktów z konkretnego kraju. © Ⓟ