Wczorajsza sesja z pewnością usatysfakcjonowała day traderów. Wahania kontraktów na WIG20 były ogromne — 1712-1767 pkt. W ciągu dnia wielokrotnie dochodziło do nagłych zwrotów rynku: wyprzedaży, a następnie odrabiania strat.
Przebieg handlu dał nieco więcej atutów podaży. Wsparciem jest psychologiczny opór 1700 pkt. Powrót ponad 1755 pkt może spowodować kolejną euforię. Dodatnia baza między kontraktami a indeksem sięga 20 pkt. Optymizm na kontraktach jest bardzo duży, co obserwatorzy rynku zawsze uważają za sygnał ostrzegawczy. Warto zwrócić uwagę, że systematycznie rośnie liczba otwartych pozycji, która po wczorajszej sesji przekracza 22,1 tys. To zwykle zapowiada dalsze emocje.
Notowania rozpoczęły się na poziomie 1751 pkt. Mocny początek nie przeraził kolejnych chętnych do kupna. Systematyczny wzrost zatrzymał się dopiero na oporze w okolicach 1770 pkt, który wyznacza luka bessy z 7 lutego 2001 roku. Znakomite nastroje nie przeniosły się na rynek kasowy. Wysokie otwarcie zostało wykorzystane do dystrybucji akcji. Kontrakty zareagowały szybkim spadkiem w okolice poniedziałkowego zamknięcia, a następnie pogłębiły spadek do 1710 pkt.
W tej strefie popyt powstrzymał przecenę. Dzięki poprawie notowań indeksu kupujący odbudowywali swoje pozycje. Kontratak doprowadził do powrotu wrześniowych futures do poziomu otwarcia. W tej strefie sytuacja się ustabilizowała. Na zamknięciu wartość kontraktów wyznaczono na 1736 pkt.