- Zasiadam w komitetach zarządczych Citigroup zarówno w Nowym Jorku, jak i w Londynie. Mam więc szerokie spojrzenie na to, co się dzieje wokół nas. Na tej podstawie mogę stwierdzić, że na dziś w Polsce poważnego zagrożenia nie ma – powiedział Sławomir Sikora, szef Banku Handlowego, podczas dyskusji w ramach trwającego III Kongresu Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.
Jego zdaniem, wprowadzenie planu Paulsona nie rozwiąże problemów sektora finansowego w USA.
- Można spodziewać się złagodzenia kryzysu, ale nie ma mowy o jego
zażegnaniu. Klienci instytucji finansowych mniej jednak odczują zawirowania
rynkowe – stwierdził Sikora.
Według szefa Banku Handlowego, obecny kryzys,
choć nie dotyka jeszcze Polski bezpośrednio, będzie miał wkrótce powazne
reperkusje dla wszystkich.
- Następuje spadek płynności na rynku międzybankowym, gdzie pożycza się na maksimum dwa dni. Klienci muszą się więc przygotować, że wkrótce trudniej będzie otrzymać kredyt, a do tego będzie drożej kosztował – powiedział.
Sławomir Sikora zauważył, że banki z ratingiem AA, czyli wyższym niż polski rząd, muszą na rynku płacić już 300 pkt. bazowych ubezpieczenia kredytu (spread).
- To bardzo dużo. Trudno także powiedzieć, jak długo taka sytuacja się
utrzyma – powiedział.