
Według danych Narodowego Biura Statystycznego, w czerwcu 2023 r. wskaźnik PMI dla przemysłu w Chinach co prawda nieznacznie się umocnił do 49,0 pkt z 48,8 pkt w maju. Nadal jednak pozostawał poniżej progu 50 pkt oddzielającego kurczenie się od ekspansji. Był to trzeci z rzędu miesiąc z wartością dla sektora poniżej tego progu.
Rozczarował również odczyt dotyczący PMI dla usług. Spadł bowiem do 53,2 pkt z 54,50 pkt w maju notując najsłabszy wynik odkąd pod koniec ubiegłego roku Pekin odszedł od kosztowej i wyniszczającej polityki „zero Covid”.
Eksperci podkreślają, że druga co do wielkości gospodarka świata rozwijała się szybciej niż oczekiwano w pierwszym kwartale 2023 r., głównie ze względu na silne odbicie konsumpcji po pandemii koronawirusa, ale nie była w stanie utrzymać tempa w drugim kwartale. Stąd coraz większe naciski na decydentów, by zwiększyli wsparcie dla hamującej gospodarki.
Piątkowe dane osłabiły juana do najniższego poziomu od listopada zeszłego roku. To kolejny problem z którym mierzą się Chiny, choć z drugiej strony pozwala to na zwiększenie atrakcyjności eksportu z tego kraju. Nadmierne osłabienie waluty, a jakim mamy do czynienia od kilku miesięcy uderza jednak w inne aspekty gospodarki, przy czym ta słabość juana w dużej mierze implikowana jest rosnącymi różnicami w działaniach władz monetarnych w Chinach i USA.
Rząd Państwa Środka wyznaczył skromny cel wzrostu PKB na poziomie około 5 proc. na ten rok po tym, jak w zeszłym roku nie udało się go zrealizować na nieco wyższym poziomie.