Holding z Lublina wyśle
buty do Azji. Akcjonariusze
wyczuli pismo nosem,
bo przed komunikatem kurs wystrzelił w górę
Prabos plus, czeska spółka zależna Protektora, zrealizuje zamówienie warte 53,5 mln CZK, czyli prawie 9 mln zł. Chodzi o dostawy wojskowego obuwia specjalistycznego do Azji, które ruszą w październiku. Holding, który dwie trzecie produkcji sprzedaje za granicę, liczy, że wkrótce zdobędzie kolejne kontrakty w tym regionie.
— Realizacja zamówienia pozwoli nam zdobyć cenne referencje, bo jest to bardzo wymagający partner — ocenia Piotr Skrzyński, prezes Protektora.
Prawdopodobnie chodzi o kontrahenta z Kuwejtu. W sierpniu spółka informowała, że bierze udział w kilku przetargach w Azji i Afryce, m.in. na produkcję 100 tys. par butów wojskowych dla Kuwejtu. Piotr Skrzyński oceniał w "Parkiecie" wówczas szanse zdobycia kuwejckiego kontraktu jako duże.
Wygląda na to, że w tym roku spółka będzie miała co robić. W lipcu producent specjalistycznego obuwia zawarł umowę na dostawę z Agencją Mienia Wojskowego wartą 6 mln zł.
Ciekawie zachowywały się notowania Protektora. Na otwarciu za akcję płacono 3,29 zł. Potem kurs szedł w górę. Maksymalnie za jeden walor płacono 3,73 zł. Komunikat ogłoszono tuż przed południem. Niedługo potem kurs zaczął powoli spadać. Ostatecznie na zamknięciu za akcję płacono 3,44 zł, co i tak dało 4,5-procentowy zysk.
W pierwszym półroczu grupa wypracowała jedynie 0,41 mln zł skonsolidowanego zysku netto, czyli o prawie 3 mln zł mniej niż rok wcześniej.