W czwartek informowaliśmy, że notowana na Nasdaq „spółka w ciemno” Digital World Acquisition Corp. (DWAC) połączy się z Trump Media & Technology Group. Nowa spółka Donalda Trumpa ma uruchomić serwis społecznościowy "Truth Social", będący platformą komunikacji byłego prezydenta USA, który z racji kontrowersyjnych wypowiedzi został wyrzucony z Facebooka, Twittera i Youtube. Trump powiedział, że uruchamiając serwis chce przeciwstawić się „tyranii” technologicznych gigantów społecznościowych.

- Żyjemy w świecie, w którym Talibowie są obecni na Twitterze, a wasz ulubiony amerykański prezydent został wyciszony. To nie do zaakceptowania – oświadczył Trump. – Wszyscy pytali mnie, dlaczego nikt nie postawił się BigTech? Cóż, wkrótce zobaczycie! – dodał.
Wersja beta "Truth Social" ma ruszyć w listopadzie tego roku, a na dobre w pierwszym kwartale 2022 roku.
Wolumen handlu akcjami DWAC był rekordowy dla „spółek ciemno” ogłaszających fuzję lub przejęcie. Notowania były wielokrotnie zawieszane z powodu tempa wzrostu kursu, przekraczającego momentami 400 proc. i konieczności zrównoważenia popytu z podażą.
Reuters informuje, że dzięki fuzji DWAC i TMTG nawet pięciokrotny zwrot z inwestycji osiągnęły fundusze hedgingowe, które kupiły akcje “spółki ciemno” w pierwotnej ofercie publicznej. Są w tej grupie m.in. D.E. Shaw, dysponujący 60 mld USD aktywów, oraz Yakira Capital Management, zarządzający 472 mln USD.
Po fuzji wartość przedsiębiorstwa Trump Media & Technology Group ma wynosić 875 mln USD.
- Digital World został stworzony aby kreować wartość dla akcjonariuszy i wierzymy, że TMTG jest jednym z najbardziej obiecujących partnerów biznesowych pozwalających osiągnąć ten cel – oświadczył szef spółki Patrick F. Orlando.
Były menedżer Deutsche Banku był zaangażowany w co najmniej kilka „spółek w ciemno”, m.in. jest prezesem notowanego na Nasdaq Yunhong International, którego główna siedziba jest w chińskim Wuhan.
“Spółki w ciemno” stały się popularne w USA na pod koniec ubiegłego i na początku tego roku. Nie prowadzą działalności wchodząc na giełdę. Inwestorzy kupujący ich akcje w pierwotnej ofercie publicznej nie znają z reguły celu fuzji lub przejęcia, dla którego powstała “spółka w ciemno”.