Kiedy wniosków o koncesję na daną lokalizację kasyna jest więcej, niż wynika z limitów (jedna placówka na 250 tys. mieszkańców w danym mieście i na 650 tys. mieszkańców w województwie), Ministerstwo Finansów (MF) musi organizować przetargi.
Od zawsze największe emocje budzą te, dotyczące najbardziej lukratywnego rynku warszawskiego. Tak też jest z właśnie zakończonym przetargiem, w którym resort finansów odrzucił wszystkie sześć złożonych ofert.
Jedni nie dostają…
Najbardziej niezadowolona jest spółka Casinos Poland (CP), kontrolowana przez Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze i PLL LOT. Jej ofertę odrzucono, bo dotyczyła miejsca, w której już funkcjonuje kasyno. Chodzi o najbardziej znaną jaskinię hazardu w Polsce: kasyno w stołecznym hotelu Marriott, generujące 20 proc. obrotów całego rynku.
Jesienią 2011 r. wygasła koncesja na to kasyno i w związku z przeciąganiem przez MF przetargów CP musiało przenieść tam swoją inną koncesję: z warszawskiego hotelu Hyatt. Kontrolowany przez państwowespółki operator liczył, że po ewentualnym wygraniu przetargu w Marriotcie będzie mógł działać na podstawie nowej koncesji, a starą przenieść z powrotem do Hyattu. MF ma jednak inne zdanie.
— Nie można ubiegać się o koncesję na kasyno w miejscu, na które spółka posiada inną obowiązującą koncesję. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy do wygaśnięcia tej wcześniejszej pozostało nie więcej niż dziewięć miesięcy. A przeniesiona koncesja z Hyattu wygasa dopiero w 2016 r. — tłumaczy Małgorzata Brzoza, rzecznik MF.
…a inni owszem
To kończyłoby sprawę, gdyby nie jeden fakt. Otóż 11 stycznia 2012 r., w rezultacie poprzedniego przetargu, ogłoszonego w maju 2011 r., MF udzieliło koncesji spółce Casino z grupy ZPR na prowadzenie kasyna w stołecznym hotelu Victoria.
A tam funkcjonowało już kasyno na podstawie innej koncesji, przeniesionej z hotelu Grand. Zdaniem MF (jak i samej spółkiCasino), w tym wypadku koncesji można było udzielić, bo do wygaśnięcia poprzedniej pozostało mniej niż dziewięć miesięcy. Nie zgadza się z tym CP.
— Oferta Casino w przetargu z maja 2011 r. składana była w związku z wygasaniem w grudniu 2011 r. zezwolenia na hotel Victoria, a nie tego na hotel Grand. To wygasało bowiem w lipcu 2012 r., a więc nie dziewięć, ale czternaście miesięcy po złożeniu wniosku — mówi Andrzej Maj z CP. Jego zdaniem, MF stosuje interpretacje, niemające pokrycia w prawie, których nie można podważyć.
— Rozstrzygając przetargi, resort wydaje decyzje częściowe, niemające innych stron niż dany oferent. W związku z tym nikt nie może odwołać się od decyzji otrzymanej przez spółkę Casino — nie kryje irytacji Andrzej Maj.
Wojna dwóch
Na rynku kasyn działa kilku operatorów, ale najbardziej liczą się: kontrolowane pośrednio przez państwo Casinos Poland i należąca do Zbigniewa Benbenka grupa ZPR, która najlepiej odnalazła się po tzw. aferze hazardowej. Z 40 działających kasyn aż 26 są z ZPR.
Na razie nie dają jednak wielkich przychodów i największym graczem pozostaje CP, ze swoją „perłą w koronie”: kasynem w warszawskim Marriocie. Sytuacja może się zmienić w 2013 r., kiedy wygasają zezwolenia na większość salonów gier i punktów z automatami o niskich wygranych (wszystkie wygasną w 2015 r.).
Spora część ich klientów przeniesie się do kasyn, bo tylko tam będzie można grać na automatach. Skorzysta na tym głównie ZPR, który będzie miał najwięcej placówek i w wielu, także mniejszych, miastach.