Sposób na dekoniunkturę

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2018-10-30 22:00

Lokowanie w złocie to remedium na pogorszenie globalnej koniunktury — uważają uczestnicy ankiety „PB”. Od miedzi lepiej trzymać się z daleka

Z tego artykułu dowiesz się:

  • W co warto inwestować według analityków
  • Jakie perspektywy w najbliższym czasie ma rynek surowców

Październik okazał się wyjątkowo udanym miesiącem dla uczestników ankiety „PB”. Największe zyski dał cukier, na który postawili Bartosz Sawicki z TMS Brokers i Marcin Kiepas, analityk niezależny. Do ponad 20-procentowego umocnienia jego notowań przyczyniło się związane z wyborami odbicie na rynkach aktywów w będącej głównym producentem cukru na świecie Brazylii. W listopadzie zdaniem specjalistów cukier może czekać korekta spadkowa, a szans na zwyżki najlepiej wypatrywać na rynku złota, który zmierza do zakończenia nad kreską pierwszego miesiącaod marca. Uważany za bezpieczne schronienie na wypadek globalnej recesji, a w ostatnich miesiącach mocno przeceniony kruszec w roli kandydata do zwyżek widzi trzech specjalistów. Pośród pogorszenia koniunktury na rynkach akcji coraz bardziej sprzyjające złotu nastroje widać także wśród analityków globalnych instytucji finansowych.

„Nie sądzimy, żeby cykl koniunkturalny w USA już teraz wchodził w spadkową fazę, jednak to nie znaczy, że inwestorzy nie będą obawiali się takiego scenariusza” — zauważają w nocie do klientów specjaliści banku Goldman Sachs, wskazując, że takie obawy mogą przyczynić się do wzrostu cen złota w ciągu 12 miesięcy do 1350 USD za uncję.

Jednocześnie dwoje specjalistów zapowiada przecenę miedzi, której notowania znajdowały się we wtorek najniżej od sześciu tygodni, a jeden głos padł na cynk. Kompleks metali przemysłowych cierpi na tarciach handlowych między Chinami, które są ich największym konsumentem, oraz USA. Środowy odczyt PMI, wskaźnika koniunktury w przemyśle Państwa Środka, prawdopodobniepokaże kolejny spadek, a o fatalnych nastrojach inwestorów świadczy pogłębiający się spadek głównego wskaźnika giełdy w Szanghaju, który od początku roku zniżkował o 22,3 proc.

— W listopadzie obawy o kondycję chińskiej gospodarki i hamowanie wzrostu w strefie euro powinny się utrzymywać, co może mieć negatywne przełożenie na rynki surowców i rynki finansowe w ogóle — ostrzega Marcin Kiepas, który przewodzi w rankingu ogólnym.

 

Adam Anioł, BGŻ BNP Paribas

Złoto: Poza czynnikami fundamentalnymi związanymi z podażą oraz popytem, wsparciem dla notowań złota w listopadzie będą utrzymujące się obawy rynkowe (brexit, Włochy, wybory w USA, oraz napięcia na linii USA — Chiny). Przekładają się one na zwiększoną awersję do ryzyka i tym samym odpływ kapitału do tzw. bezpiecznych przystani, do których zalicza się m.in. złoto.

Pallad: Po ostatnim dynamicznym wzroście rośnie prawdopodobieństwo realizacji krótkoterminowych zysków. Pozycje długie budowano w oparciu o wprowadzenie nowej normy emisji spalin Euro 6.2. Ponad połowa popytu na surowiec generowana jest przez przemysł motoryzacyjny, a w szczególności przez katalizatory silników benzynowych, które teoretycznie są bardziej przyjazne środowisku.

 

Mateusz Namysł, mBank (wcześniej Raiffeisen Polbank)

Srebro: Kruszec jest dość atrakcyjnie wyceniany, biorąc pod uwagę występujące na świecie czynniki ryzyka.

Miedź: Zakładam, że silne spadki na giełdzie w Szanghaju to nie jest przypadek. Gospodarka chińska spowolniła, co może negatywnie wpłynąć na cenę surowca.

 

Marcin Kiepas, niezależny analityk

Ropa WTI: Wybicie cen ropy WTI na przełomie września i października powyżej lipcowego szczytu (75,27 USD za baryłkę) nie tylko nie otworzyło drogi w kierunku 100 USD, ale wręcz okazało się pułapką. W październiku cena spadła do 65,75 USD. Niezależnie czy traktować to jako ruch w ramach 11-miesięcznego kanału wzrostowego, czy jako początek zmiany trendu na spadkowy, obecnie znacząco rośnie prawdopodobieństwo zwyżek na rynku ropy.

Miedź: Jeszcze na początku października stabilizację ceny można było traktować jako przystanek w marszu w górę, po tym jak w okresie sierpień-wrzesień na wykresie dziennym została utworzona formacja podwójnego dna. Obecnie jednak wobec sygnalizowanego przez wskaźniki spadającego momentum zdecydowanie rośnie ryzyko wybicia dołem, spadku poniżej 6000 USD i ataku na sierpniowy dołek na wysokości 5737 USD za tonę.

 

Bartosz Sawicki, TMS Brokers

Gaz ziemny: Notowania gazu ziemnego podlegają znacznej zmienności ze względu na bliski start sezonu grzewczego i zapasy mocno odbiegające od średniej z ostatniego pięciolecia. Prognozy zakładające ciepłą pierwszą część listopada zepchnęły kurs niżej, co stwarza ciekawą okazję do kupna.

Cukier: Rajd typowanego przeze mnie przed miesiącem cukru był napędzany przez odbicie kursu reala pod wpływem rozwoju wypadków na brazylijskiej scenie politycznej i pokrywania krótkich pozycji. Około 40-procentowe odbicie względem długoterminowych dołków potrzebowałoby nowego paliwa do zwyżek, a sytuacja fundamentalna sugeruje niższe ceny.

 

Jan Kotowski, Admiral Markets

Złoto: W obliczu utrzymującej się tendencji wyprzedaży akcji w gospodarkach rozwiniętych, jakiekolwiek zawirowania gospodarcze mogą dać silny impuls wzrostowy dla mocno przecenionego złota. Wpływ na popyt na żółty metal będzie niewątpliwie miał także dalszy rozwój sytuacji na linii Iran — USA.

Gaz ziemny: Zniżkom cen gazu towarzyszą perspektywy ciepłej zimy w USA (wskazują na to doniesienia o formującym się El Nino, które będzie miało znaczący wpływ na pogodę w ciągu najbliższych dwóch tygodni). Presję na spadek cen wywierają też raporty EIA, wskazujące na rosnącą produkcję tego paliwa. Mimo rosnącego eksportu gazu LNG z USA, sytuację komplikuje przeciągające się otwarcie gazoportu w Cove Point, oficjalnie oddanego do użytku w połowie października.

 

Andrzej Kiedrowicz, KOI Capital

Złoto: Złoto zyskuje dzięki wyprzedaży na rynkach akcji oraz wzrostowi zmienności, co skłania inwestorów do transferu kapitału w stronę aktywów uważanych za bezpieczne schronienie. Notowania kruszcu znajdują wsparcie w rosnących zakupach banków centralnych, wzroście inflacji bazowej w USA oraz rosnącym popycie ze strony rynków rozwijających się. Po kilku miesiącach osłabienia znów rośnie popyt inwestycyjny na złoto ze strony ETF-ów.

Cynk: Notowania cynku tracą z powodu problemów makroekonomicznych oraz wojny handlowej na linii USA — Chiny, która uderzyła w sektor metali przemysłowych. Dodatkowo rosnące wydobycie rudy metalu wpłynie na wzrost mocy produkcyjnych hut, co powinno doprowadzić do pokrycia niedoboru metalu rafinowanego oraz dalszego spadku cen cynku na giełdach towarowych.