Stawiamy na przewozy cargo

Bogdan Tychowski
opublikowano: 2004-03-25 00:00

Piotr Waszczenko, prezes Unity Line, nie obawia się utraty zysków po likwidacji sklepów wolnocłowych na promach. Liczy, że spółce uda się utrzymać wyniki.

„Puls Biznesu”: Od niedawna kieruje Pan spółką promową Unity Line. Czy szykuje Pan zmiany w polityce przewoźnika po integracji Polski z UE, kiedy z pokładów promów znikną sklepy wolnocłowe?

Piotr Waszczenko: Nikt tak naprawdę nie wie, jak zachowają się pasażerowie firm promowych po likwidacji sklepów wolnocłowych na pokładach promów. Mogę jedynie zapewnić, że osobom korzystającym z usług Unity Line, brak sklepów wolnocłowych spróbujemy zrekompensować innymi — równie atrakcyjnymi ofertami. Najmocniejszym atutem Unity Line jest jednak nasz duży udział w rynku przewozów między Polską a Skandynawią — zwłaszcza w przewozach cargo, a także nowoczesny tabor przewozowy.

Jaka jest zatem obecna pozycja Unity Line na tle innych przewoźników promowych, w naszym kraju?

Jeśli chodzi o przewóz pasażerów, zajmujemy drugie miejsce zaraz za Steną Line, która dwoma dużymi promami pasażerskimi przewozi swoich klientów pomiędzy Gdynią a Karlskroną. Jesteśmy natomiast liderem w przewozach towarowych i mamy ponad 60 proc. udziału w całym rynku połączeń polsko-skandynawskich. To właśnie uważam za podstawowy atut Unity Line po integracji Polski z UE.