Czekaliśmy i się doczekaliśmy: premier Tusk zarysował kierunki, w jakich ma iść polityka gospodarcza rządu. Choć trudno to nazwać strategią, to cele zostały wytyczone: przegonić najbogatsze kraje Europy w poziomie rozwoju gospodarczego i poprawić jakość życia. Kluczem do realizacji tych celów mają być inwestycje. Premier mówił o nich z zapałem do przedsiębiorców – ale o kilku sprawach im nie powiedział. Nie wspomniał, że w wyścigu do bogactwa Polska dostała właśnie zadyszki, a do szczęścia przydałaby się lepsza jakość ochrony zdrowia, z którą mamy coraz większy problem.
Na to wszystko nakładają się informacje ze świata: nowa salwa w wojnie handlowej w postaci nałożenia ceł na stal i aluminium importowane do USA i amerykańskie plany zakończenia wojny w Ukrainie. O ile te pierwsze informacje są dla polskiej gospodarki raczej (jeszcze) neutralne, to już ta druga jest ważna dla rynku finansowego. Nie przez przypadek warszawska giełda od początku roku jest najlepszą giełdą na świecie, a złoty stale się umacnia. Rynek czeka na koniec wojny, chociaż czym ona się skończy – to już inna sprawa. Na razie wygląda na to, że uznaniem porażki Ukrainy, co w dłuższej perspektywie jest złą informacją dla sąsiadów Ukrainy i Rosji, w tym Polski.
Dziś odcinek specjalny PB Bilans – nasze zaproszenie przyjął Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. Rozmawiamy m.in. o nowym planie mieszkaniowym Ministerstwa Rozwoju i Technologii, o tym, czy przedsiębiorcy w Polsce są specjalnie traktowani (i czy na to zasługują), ale też o tym, czy minister finansów dotrzymuje słowa.