
Na zamknięciu sesji na krajowym rynku, juana wyceniano na 6,4006 za dolara, co oznaczało wzrost rzędu 91 pipsów. Tym samym padło kluczowe wsparcie na poziomie 6,4 za USD, co przez niektórych oceniane jest jako celowe działanie by wesprzeć m.in,. eksporterów.
Za tymi działaniami, jak się spekulują stoją chińskie państwowe banki i spółki paliwowe, które mocno kupowały dolary. Dodatkowym czynnikiem wspierającym deprecjację kursu chińskiej waluty są obawy związane z ponownie rosnącym napięciem w kontaktach między Pekinem a Waszyngtonem oraz o rozwój dalszej sytuacji z zadłużonymi deweloperami. W tym jednak drugim przypadku wydaje się, że Ludowy Bank Chin jest w stanie powstrzymać skutki kryzysu wywołanego przez dewelopera Evergrande i zagwarantować odpowiednią płynność rynku.