Techniczny błąd zawyżył inflację w Wielkiej Brytanii. ONS nie skoryguje danych

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2025-06-05 10:28

Brytyjski Urząd Statystyk Narodowych (ONS) ujawnił błąd w danych dotyczących podatku samochodowego, który doprowadził do zawyżenia oficjalnego wskaźnika inflacji o 0,1 punktu procentowego. Mimo to nie planuje korygować wcześniej opublikowanych statystyk.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Brytyjski rząd znalazł się w ogniu krytyki po ujawnieniu informacji, że błąd w danych dotyczących podatku samochodowego przyczynił się do zawyżenia inflacji konsumenckiej w kraju. Według zweryfikowanych wyliczeń ONS, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) został zawyżony o 0,1 punktu procentowego w ujęciu rocznym do kwietnia 2025 roku.

Jak wynikało z wstępnych szacunków, inflacja cen konsumpcyjnych w Wielkiej Brytanii wzrosła w ujęciu rocznym do 3,5 proc. w kwietniu 2025 r. z poziomu 2,6 proc. w marcu. Teraz wiadomo, że część tego wzrostu była wynikiem błędnego raportowania danych.

Nieprawidłowości dotyczyły liczby pojazdów podlegających podatkowi akcyzowemu w pierwszym roku rejestracji. Zawyżona liczba pojazdów doprowadziła do błędnych obliczeń wpływających na wskaźniki inflacyjne. W efekcie, wskaźnik CPIH – uwzględniający koszty posiadania domu – oraz wskaźnik cen detalicznych (RPI), kluczowy m.in. dla ustalania płatności z indeksowanych obligacji skarbowych, również zostały zawyżone o 10 punktów bazowych.

Większy niż oczekiwano wzrost presji cenowej w początkowych danych z kwietnia skłonił traderów do wycofania się z zakładów na złagodzenie stóp procentowych przez Bank Anglii. Pomogło to ograniczyć oczekiwania na mniejsze obniżki po jastrzębim tonie banku centralnego na spotkaniu w maju.

Błąd danych oznacza, że ​​stopa inflacji byłaby bliższa prognozie konsensusu 3,3 proc. i 3,4 proc. przewidywanej przez bank centralny i wielu ekonomistów.

ONS oświadczyło, że nie zamierza zmieniać opublikowanych wcześniej danych. W odpowiedzi na incydent przeprowadzono jednak przegląd procedur związanych z jakością danych pochodzących z zewnętrznych źródeł, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

To kolejny przypadek, w którym ONS spotyka się z zarzutami dotyczącymi rzetelności publikowanych danych. Wcześniej brytyjska agencja była krytykowana za mało wiarygodne informacje na temat rynku pracy.