TU PBK zostaje przy autopolisach
Towarzystwo Ubezpieczeniowe PBK, tak jak Powszechny Bank Kredytowy — właściciel tej spółki, chce walczyć o klientów indywidualnych.
Firma nie zamierza zmniejszać w swoim portfelu udziału ubezpieczeń komunikacyjnych. Obecnie sięga on 80 proc. TU PBK straciło w ubiegłym roku intratny kontrakt na ubezpieczanie nowych aut Daewoo. Spółka nie zrezygnowała jednak z towarzyszącego tej umowie programu wieloletniej ochrony nowych samochodów.
Szkody w dół
— Nasz pięcioletni program ma związać klienta z firmą. Zakłada niezmienną sumę ubezpieczenia w każdym roku jego trwania. Znieśliśmy także wymóg tzw. udziału własnego w szkodzie —mówi Ryszard Wiktorowicz, członek zarządu TU PBK.
Program realizowany jest przez firmę w celu walki z wysoką szkodowością w ubezpieczeniach komunikacyjnych. W tym samym kierunku zmierza PZU, tworząc Centra Likwidacji Szkód i Oceny Ryzyka. Także STU Cigna wprowadza rozwiązanie przewidujące, że warunkiem niezbędnym do zawarcia ubezpieczenia komunikacyjnego jest zgłoszenie do niego minimum 10 osób zatrudnionych w jednej firmie.
Polisy na nowe rynki
TU PBK pracuje teraz nad produktem asekurującym gospodarstwa domowe. Oprócz standardowych gwarancji firma chce do pakietu dorzucić ubezpieczenie AGD.
TU PBK zamierza też zaangażować się w turystykę i sprzedawać polisy dla pracowników i klientów biur podróży.
TU PBK nie chce na razie rozwijać sieci 17 oddziałów. Będzie za to zacieśniać kontakty z bankami grupy PBK. Klient banku, który zechce kupić polisę, w uproszczony sposób może uzyskać „kredyt na składkę”. Towarzystwo chce też delegować „opiekunówŐŐ, czyli wybranych specjalistów, do swoich najlepszych klientów. Podobny system wdrożono już w PBK.
Marcin Zieliński