Typy dla premiera

Bartosz Krzyżaniak
opublikowano: 2005-03-11 00:00

Analitycy spekulują, kto będzie „nowym” Jerzym Hausnerem. Padają nazwiska: Gronicki, Piechota.

Wicepremier Jerzy Hausner uważa, że najpóźniej na początku przyszłego tygodnia poznamy datę przyjęcia jego dymisji przez premiera. Kto zajmie jego miejsce i kiedy — nie wiadomo.

To nieważne...

— Z punktu widzenia realnej gospodarki ani następca ministra Hausnera, ani też rząd, który niewiele już może zrobić, nie są ważni. Plan wicepremiera i tak skazany jest na śmierć naturalną — twierdzi Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP.

W to, że podczas kadencji ekipy Marka Belki zapadną jakieś ważne dla gospodarki decyzje, nie wierzy także Richard Mbewe, główny ekonomista WGI.

— Nie zależy to od tego, kto zasiądzie w fotelu Jerzego Hausnera. Naturalnym kandydatem wydaje się Jacek Piechota, który od dawna pracował z Hausnerem i wie, co w trawie piszczy — uważa ekonomista.

...chyba że...

Nie wiadomo też, czy premier uczyni z następcy Jerzego Hausnera wicepremiera. A to już dla rynków może mieć znaczenie.

— Gdyby wicepremierem do spraw gospodarczych został minister finansów Mirosław Gronicki, paradoksalnie — mogłoby to okresowo wpłynąć pozytywnie na rynki — uważa ekonomista PKO BP.

Jego zdaniem, jeśli rynek uzna dymisję wicepremiera za pierwszą oznakę ostrej walki przedwyborczej, może stwierdzić, że czas najwyższy pakować manatki.

— Wicepremier Gronicki mógłby tę falę opóźnić — uważa Łukasz Tarnawa.

Zdaniem Richarda Mbewe, taki scenariusz mógłby skutkować chwilowym umocnieniem złotego albo powrotem do trendu wzrostowego. Jest tylko pytanie, czy minister Gronicki miałby na to ochotę.

— Na razie jest fachowcem od finansów, a nie politykiem, za którego uchodziłby jako wicepremier rządu — twierdzi Łukasz Tarnawa.