Urodzaj na kredyty

Eugeniusz Twaróg
opublikowano: 2010-05-13 09:16

Spadł popyt na kredyty korporacyjne. Pekao, Śląski i Kredyt Bank stawiają więc na hipoteki.

Rok temu banki mocno ograniczyły sprzedaż kredytów. Teraz skłonne są pożyczać, ale chęci po stronie klientów jakoś nie widać. Wczoraj trzy banki opublikowały wyniki kwartalne, pokazując to, o czym wiemy już z wcześniejszych raportów: popyt na kredyt, głównie po stronie korporacji, zmniejszył się. Rynek kredytów dla firm spadł o 3 proc. Mniej więcej takie spadki wartości portfela odnotowały Pekao, Śląski i Kredyt Bank.
Tu można się odkuć

Alicja Kornasiewicz, prezes Pekao, podkreślała, że wynik banku — 603 mln zł (6,4 proc. w górę r/r) — został osiągnięty w warunkach słabego zainteresowania kredytami, głównie w korporacjach. Nie spodziewa się, żeby popyt szybko odżył.

— Widzimy jednak kilka okazji do osiągnięcia szczególnego wzrostu w takich obszarach, jak kredyty detaliczne, inwestycje infrastrukturalne czy współpraca z sektorem energetycznym — mówi Alicja Kornasiewicz.

W detalu Pekao szczególnie liczy na kredyty hipoteczne, czyli produkt, w którym przez lata był po prostu słaby. Bank z założenia nie pożyczał w walutach obcych i nie miał szans z konkurencją, która na potęgę kredytowała we franku szwajcarskim. Teraz zabiera się do odrabiania dystansu.

— W I kwartale udzieliliśmy kredytów za 700 mln zł, zwiększając nasze udziały w rynku o 3 pkt proc., do 11 proc. — mówi Luigi Lovaglio, pierwszy wiceprezes banku.

Na koniec tego roku Pekao chce kontrolować już 15-16 proc. rynku.
Hipoteka i samorządy

Więcej - w czwartkowym Pulsie Biznesu

Podpisywanie umowy
Podpisywanie umowy
None
None

KUP ONLINE>>