Wzrost inflacji, stóp procentowych i kosztów działalności wpływa na kondycję polskich firm, dlatego przedsiębiorcy szukają oszczędności, aby zapewnić podmiotowi utrzymanie się na rynku. Zarządzający mają różne rozwiązania. Według badania przeprowadzonego na zlecenie ERIF Biura Informacji Gospodarczej (BIG), prawie połowa (45 proc.) ankietowanych przedsiębiorców jest gotowa zrezygnować z usług firm zewnętrznych, m.in. sprzątających, marketingowych i ubezpieczeniowych. Dotyczy to przede wszystkim najmniejszych przedsiębiorstw. Aż 84 proc. takich podmiotów zrobiłoby to w pierwszej kolejności - wynika z badania.
– Wartość tego wskaźnika jest o tyle niepokojąca, że zwiastuje ryzyko powstania efektu domina. Firmy, z których usług przedsiębiorcy zrezygnują, nie będą miały środków, żeby korzystać z usług innych podmiotów. Może się też zdarzyć, że będą kontynuować współpracę, ale – wobec problemów finansowych – nie będą płacić za wykonane usługi czy dostarczone towary. Widać więc, że obecnie należy zachować ostrożność w relacjach z kontrahentami i sprawdzać, czy nie mają zaległych zobowiązań – radzi Edyta Szymczak, prezes ERIF BIG.
Przedsiębiorcy są gotowi również obniżyć jakość produktów i usług lub przynajmniej ograniczyć zakres oferty (22 proc.). 78 proc. ankietowanych przyznało, że byłby to pierwszy zastosowany przez nich środek. Do takich działań skłonne byłyby przede wszystkim średnie przedsiębiorstwa (29 proc.) i 20 proc. małych firm.
– Mikro i mali przedsiębiorcy ze względu na większą relacyjność i działanie często na lokalnym rynku są mniej skłonni do ryzykowania utraty swojego wizerunku na skutek takich działań. Można też stawiać hipotezę, że bywają mniej skłonni do dynamicznego przebudowywania swoich produktów lub procesów również z uwagi na koszty i posiadane zasoby. Jednak nawet w ich wypadku należy uznać to za niepokojąco wysoki odsetek. Badanie jasno pokazuje, że właściciele firm mają bardzo duże poczucie zagrożenia i zachwiania stabilności. Dlatego tak stanowczo i szybko wdrażają nawet tego typu działania ochronne, które w dłuższym okresie mogą obrócić się przeciw nim – uważa Edyta Szymczak.
Poznaj program konferencji “TAX Forum”, 1 grudnia 2022, Online >>
Sposobem na zachowanie stabilności mogą być też zwolnienia, jednak według przedsiębiorstw jest to ostateczność – wynika z badania. Na taką opcję wskazało tylko 11 proc. badanych.
– Niestety, dla pracowników nie oznacza to, że kłopoty w firmie nie będą ich dotykały. 24 proc. badanych przedsiębiorców w razie problemów w firmie zamrozi podwyżki dla pracowników. Dodatkowo 14 proc. zadeklarowało, że w takiej sytuacji może zaproponować pracownikom obniżki pensji – podaje Edyta Szymczak.
Do podejmowania takich działań najmniej skłonne są najmniejsze przedsiębiorstwa. 20 proc. z nich zadeklarowało gotowość zamrożenia podwyżek, a 13 proc. obniżki pensji. W małych firmach te wskaźniki wyniosły odpowiednio 32 proc. i 19 proc., a w średnich – 31 proc. i 13 proc.