To decyzja, która zapadła po posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego.

- Koronawirus i epidemia to realne i globalne zagrożenie. WHO proponuje podjęcie radykalnych działań, ograniczających możliwość rozprzestrzeniania się koronawirusa. W poczuciu odpowiedzialności podejmujemy prewencyjne działania. W Hiszpanii w ciągu jednej doby odnotowano 400 nowych przypadków, podobnie w Niemczech i Francji. Całe Włochy to czerwona strefa, ogłoszono zakaz przemieszczania się. To nasi bezpośredni sądziedzi. Dlatego po dyskusjach podejmujemy decyzje, które mają na celu zapobieżenie rozprzestrzenieniu się koronawirusa i ograniczenie skutków - powiedział Mateusz Morawiecki.
Impreza masowa to zgodnie z ustawą taka, która jest organizowana dla co najmniej 1000 osób (lub dla co najmiej 500 osób, jeśli odbywa się w hali; w przypadku imprezy sportowej próg to 300 osób).
Jarosław Gowin, minister nauki, dodał, że już wcześniej zalecił rektorom zawiesić współpracę międzynarodową, w tym wymianę studentów, organizację konfernecji naukowych, a także odwołać imprezy kulturalne. Nie wykluczył, że konieczna będzie rekomendacja, dotycząca przeprowadzania zajęć w formie e-learningu (na co zdecydował się dziś np. Uniwersytet Harvarda).
- W przypadku rozprzestrzenienie się koronawirusa rozażymy możliwość odwołania zajęć na uczelniach - dodał.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że w Polse zdiagnozowano już 18 przypadków (a więc o jeden więcej niż wynikało z wczorajszych informacji).
Jak dodał, chodzi o osobę z woj. mazowieckiego.
- Jesteśmy w fazie ofensywy wirusa. Kształt krzywej zachorowań zależy od naszych zachowań, od tego, czy będziemy stosować się do zaleceń ekspertów. Musimy zmieniać nawyki, unikać skupisk i stąd decyzja o odwołaniu imprez masowych - mówi Mateusz Morawiecki.