NOWY JORK (Reuters) - Czwartkowe sesje w USA rozpoczną się prawdopodobnie bez   wyraźnego trendu, bo umiarkowane wyniki kilku ważnych spółek w rodzaju IBM-a raczej   powstrzymają inwestorów przed energiczniejszymi zakupami i kontynuowaniem środowej zwyżki.   
    "Rynek szuka dna od którego mógłby się odbić" - powiedział Peter Cardillo, główny  analityk w spółce Global Partners Securities.   
    "Nastroje są cały czas dość pesymistyczne. Inwestorzy wciąż nie są przekonani, że   sytuacja zmierza ku lepszemu" - dodał.   
    Zysk netto IBM-a, największego producenta komputerów na świecie, wyniósł zaledwie  kilka centów na akcję, między innymi dlatego, że koncern musiał utworzyć rezerwy w   wysokości 1,4 miliarda dolarów z tytułu zwolnień i wycofywania się z nietrafionych   inwestycji.   
    Nawet jednak nie uwzględniając tych rezerw zyski IBM-a spadły, ponieważ firmy  ograniczają wydatki na nowe technologie.   
    W Europie fińska Nokia opublikowała wyniki za drugi kwartał które były zgodne z   oczekiwaniami, ale akcje spółki po krótkotrwałych wahaniach spadły, ponieważ graczy   rozczarowała prognoza przedstawiona przez największego na świecie producenta telefonów   komórkowych.   
    Wśród danych ekonomicznych na pierwszy plan wysuwają się informacje o liczbie  nowozarejestrowanych bezrobotnych. Analitycy przewidują, że spadła ona do 396.000 po   nieoczekiwanym wzroście do 403.000 tydzień wcześniej.   
    O godzinie 16.00 instytut Conference Board opublikuje swój czerwcowy indeks  wyprzedzający koniunkturę, który według analityków nie zmieni się po wzroście o 0,4   procent miesiąc wcześniej.   
    Do godziny 14.22 kontrakty terminowe na Nasdaq spadły o 0,82 procent do 1.025,0   punktu.   
    Kontrakty terminowe na S&P 500 wzrosły o 0,17 procent, do 906,5 punktu.  
    ((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))