Warp może otworzy rozlewnię
Dystrybutorzy napojów energetycznych liczą na wzrost zainteresowania swoimi produktami. Nie wykluczają, że w przyszłości wybudują w Polsce własne fabryki.
Najbardziej zaawansowane plany inwestycji w Polsce ma Warp 4, dystrybutor napoju energetycznego o tej samej nazwie. Zarząd szuka miejsca pod rozlewnię. Na razie napój jest importowany z Holandii.
— Myślimy o uruchomieniu w Polsce rozlewni. Napój i puszki nadal będziemy sprowadzać z zagranicy — w Polsce nie ma producenta takich opakowań — tłumaczy Peter Klose, prezes spółki.
Warp 4 jest dostępny w Polsce od 1997 roku. Firma określa swoje udziały w rynku napojów energetycznych na 30 proc.
Czerwony lider
Na rynku napojów energetycznych liderem jest Red Bull. Napój importowany jest z jedynej na świecie fabryki w Austrii. W Polsce jest sprzedawany od 5 lat.
Red Bull nie planuje na razie uruchomienia fabryki w Polsce.
— Na razie nie ma takiej potrzeby. Fabryka w Austrii ma wystarczające możliwości produkcyjne — tłumaczy Karolina Kowalik z działu marketingu Red Bulla.
Energia z importu
Wszystkie sprzedawane w Polsce drinki energetyczne pochodzą z importu. Kilku krajowych producentów działa w segmencie napojów izotonicznych. Agros w fabryce w Łowiczu rozlewa pod marką Fortuna napój Dynamic. To jednak dopiero raczkująca produkcja. Największym przedstawicielem w grupie drinków izotonicznych jest Isostar. Do Polski importuje go Alima- -Gerber z holenderskiej fabryki Novartisu. Na razie Isostar zapewnia Alimie nie więcej niż 5 proc. przychodów (13,5 mln zł).