Dziś rozpoczynają się największe targi nieruchomości w Europie — MIPIM w Cannes. W tym roku stoisko Warszawy będzie o ponad 20 mkw. większe, a swoją ofertę inwestycyjną w stolicy zaprezentuje w Cannes aż 12 firm. Czy Warszawa zaczyna grać w pierwszej lidze europejskiej?
Polska gospodarka uważana jest za jedną z najbardziej atrakcyjnych w Europie i ma to odzwierciedlenie również na rynku nieruchomości komercyjnych. Jak wynika z danych REAS, aż 67 proc. inwestorów uważa nasz kraj za bardzo atrakcyjny pod względem lokowania tu inwestycji. Jednocześnie Warszawa zajmuje najwyższe miejsca w wielu rankingach oceniających atrakcyjność miast, m.in. w najnowszym zestawieniu fDi zajmuje 3. miejsce w kategorii „Europejskie miasta przyszłości”, wyprzedzając np. Pragę. Te dane cieszą i inspirują do dalszego działania. Kilka miesięcy temu wraz z partnerami — miastem stołecznym Warszawa, KPMG i BNP Paribas Real Estate — zorganizowaliśmy w Paryżu spotkanie dla francuskich marek z sektora up-market i premium. Efekt? Jeszcze 2-3 lata temu firmy te nie myślały o ekspansji do Polski. Teraz, w efekcie przedstawienia potencjału Warszawy, wpisały nasz kraj do swoich planów inwestycyjnych.
Czy to właśnie segmenty up-market i premium zanotują najwyższy wzrost?
Jako inwestor kompleksu biurowo-handlowego ETHOS na Trakcie Królewskim przy pl. Trzech Krzyży w Warszawie obserwujemy wzmożone zainteresowanie światowych rozpoznawalnych marek, nieobecnych dotąd w Polsce, które chcą otwierać w Warszawie flagowe sklepy właśnie przy ulicach handlowych, gdzie będą mogły odpowiednio budować swoją rozpoznawalność. Widzimy analogię między warszawskim a mediolańskim rynkiem dóbr luksusowych sprzed 20 lat, który dynamicznie się rozwinął. Mamy nadzieję, że Warszawa pójdzie tą samą drogą i zrobi to jeszcze szybciej.
Stolica stoi u progu rozkwitu sektora high-street?
Warszawa znajduje się w grupie ośmiu największych miast europejskich z największym potencjałem rozwoju ulic handlowych, więc tendencja rozkwitu high-street jest naturalna. Zwiększa się zamożność Polaków, liczba turystów zakupowych np. z Azji, rośnie też świadomość władz Warszawy, które słuchając głosów mieszkańców, tworzą przyjazną przestrzeń miejską w centrum. My także wspieramy takie projekty. Po zakończonej sukcesem rewitalizacji placu Małachowskiego, gdzie zlokalizowany jest jeden z naszych budynków, zaangażowaliśmy się w działania Koalicji na Rzecz Rewitalizacji Placu Trzech Krzyży — szerokiego ciała, którego członkami są przedstawiciele wszystkich środowisk: biznesowych, społecznych i artystycznych. Łączy nas cel: ożywienie tego jedynego wielkomiejskiego placu w Warszawie, przy optymalnym zachowaniu ruchu kołowego. To przykład holistycznego myślenia o mieście, które również powinniśmy szeroko promować na takich targach jak MIPIM.
Dziękuję za rozmowę.