Weterani Comarchu pomogą w cyfryzacji firm. Siódemka znanych menedżerów z branży IT otwiera doradczy butik 3 Hazel Tree Partners

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2025-10-14 20:00

Byli wieloletni wiceprezesi i menedżerowie Comarchu idą na swoje. Będą przeprowadzać przedsiębiorców przez meandry transformacji cyfrowej - od AI po dane z kosmosu.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Comarch to jedna z największych krajowych firm informatycznych. Działa na rynku od ponad 35 lat. W 2024 r. miał niemal 2 mld zł przychodów i zatrudniał ponad 6,5 tys. osób. Przed rokiem do jego akcjonariatu wszedł fundusz CVC, odkupując akcje od spadkobierców założyciela Janusza Filipiaka oraz inwestorów giełdowych.

Przez ponad trzy dekady Comarch pomagało rozwijać wielu menedżerów, z których część opuściła spółkę. Teraz siódemka z nich się skrzyknęła, żeby wykorzystać zdobyte doświadczanie, rozwijając własny biznes. Tak powstało 3 Hazel Tree Partners (3HTP).

- Idea narodziła się kilka miesięcy temu, kiedy z kolegami stwierdziliśmy, że mamy kilka całkiem mądrych głów, sporo doświadczenia i chcielibyśmy coś zrobić razem. Było to przy ulicy Leszczynowej - stąd pomysł na nazwę firmy - mówi Andrzej Przewięźlikowski, senior partner w 3HTP, który zarząd Comarchu opuścił przed czterema miesiącami.

Znani i doświadczeni

Menedżer spędził w krakowskiej firmie IT niemal 27 lat, jako wiceprezes odpowiadał m.in. za sektory: finanse, bankowość i ubezpieczenia. Kolejny z założycieli i partnerów 3HTP to Marcin Warwas, który w Comarchu przepracował niemal 28 lat. Jako wiceprezes stał na czele sektora usług, który u byłego pracodawcy miał silną eskpozycję na rynek międzynarodowy.

- Uważam, że dużo udało nam się zbudować w naszym życiu zawodowym przez minione ponad 20 lat, ale do tej pory robiliśmy to głównie na cudzy rachunek. Zbudowaliśmy i zarządzaliśmy globalnymi zespołami liczącymi tysiące osób, pozyskaliśmy i zrealizowaliśmy setki dużych projektów w różnych branżach, pracowaliśmy dla największych globalnych korporacji na całym świecie – mówi Marcin Warwas.

Wśród partnerów 3HTP jest też Piotr Piątosa, który ma ponad 25-letnie doświadczenie w branży IT. Wyniósł je nie tylko z Comarchu, ale też z Aillerona, Onwelo, Backscreena i Accevo. Razem z Marcinem Warwasem i Andrzejem Przewięźlikowskim w 3HT skupi się na strategiach biznesowych, due diligence, ekspansji międzynarodowej i kreacji wartości.

Czwartym partnerem w 3HTP jest Bartosz Pampuch, menedżer ds. technologii z ponad 20-letnim doświadczeniem, w tym 18-latnim z Comarchu. Odpowiada za obszar AI, a cyberbezpieczeństwem zajmie się kolejny partner - Adrian Korczyński, ekspert z ponad 20 letnim stażem, a jakże - w Comarchu. Przez dwie dekady doświadczenie zdobywała też jedyna w tym gronie kobieta - Justyna Redelkiewicz, choć głównie gdzie indziej, bo w Agencji Unii Europejskiej ds. Programu Kosmicznego, gdzie pracowała 15 lat. Dzięki temu wnosi do spółki unikatową wiedzę z obszaru biznesu kosmicznego, który ostatnio prężnie się rozwija. Od kilku lat z kosmosem ma też do czynienia Marcin Warwas, inwestor i członek rad nadzorczych m.in. w spółkach Scanway, Satrev i Thorium Space. 3HTP dostrzega potencjał zwłaszcza w szerokim zastosowaniu w biznesie danych satelitarnych.

W siódemce partnerów 3HTP jest też Piotr Friedberg, założyciel agencji marketingowej Pride&Glory Interactive, która została później przejęta przez globalną grupę mediową WPP (obecnie VML).

- Trochę się wyróżniam w tym gronie – w przeciwieństwie do kolegów miałem bardzo krótki epizod w Comarchu. Ich wizja przypadła mi do gustu i dobrze wpisała się w zmiany w moim życiu zawodowym – mówi Piotr Friedberg.

Swoją specjalizację określa jako „łatanie dziury” między brand experience a customer experience, czyli wyobrażeniem marki o sobie a jej postrzeganiem przez klientów.

- Jeżeli transformujemy organizację, ten aspekt zawsze się pojawia – zaznacza Piotr Friedberg.

Firma bez prezesa

3HTP ma działać jako spółka partnerska.

– Nie ma zarządu, który wszystkim steruje i mówi, co mamy robić. Jesteśmy równymi partnerami – każdy z nas wkłada pracę, buduje projekty, współpracuje z innymi partnerami. Podkreślam – to jest spółka partnerska i każdy ma tyle samo do powiedzenia. Na razie działaliśmy w modelu „stealth”, niedługo uruchomimy kampanię informacyjną. Jeśli chodzi o klientów, z jednym już pracujemy w trybie codziennym, a dwóch innych poważnie rozważa rozpoczęcie współpracy – informuje Andrzej Przewięźlikowski.

- Największą wartością naszej firmy jest to, że jesteśmy grupą osób z praktycznym, ponad 20-letnim doświadczeniem, które wzajemnie się uzupełniają. Cenne jest też, że umiemy i lubimy ze sobą pracować. Przez wiele lat byliśmy członkami zarządów w kilku spółkach giełdowych, gdzie odpowiadaliśmy za budżety idące w setki milionów złotych rocznie. Wielu z nas popycha teraz do działania chęć zbudowania czegoś swojego – zaznacza Marcin Warwas.

Doradca dla funduszy

Pomysł na "coś swojego" to firma konsultingowa doradzająca przedsiębiorcom przede wszystkim w szeroko rozumianej transformacji cyfrowej - zarówno w aspektach biznesowych, jak i technologicznych.

- Jeśli firma jest zainteresowana zbudowaniem strategii w jakimś nowym obszarze, my podpowiemy, jakie narzędzia AI wykorzystać, jakie zabezpieczenia dobrać, jak przeciwdziałać i reagować na potencjalne incydenty oraz spełnić wymogi "compliance". Kładziemy bardzo silny nacisk na cyberbezpieczeństwo, wykorzystanie narzędzi AI, zarządzanie ryzykiem i planowanie ciągłości biznesowej. Zamierzamy też wykorzystać nasze doświadczenie w obszarze budowania i skalowania biznesu oraz rozwoju i wzmacniania obecności międzynarodowej naszych klientów – mówi Andrzej Przewięźlikowski.

Kim będą klienci? 3HTP chce szeroko zarzucić sieci.

- Jako jedną z ważnych grup docelowych wyobrażamy sobie fundusze private equity i venture capital, które inwestują w różne spółki, by je rozwinąć, i potrzebują dla nich doradztwa. W gronie klientów widzimy też założycieli firm, którzy zastanawiają się, co robić dalej - rozważają zmianę modelu działania czy ekspansję na inne rynki. To jest nisza, którą chcemy wypełnić – mówi Andrzej Przewięźlikowski

- Nie nastawiamy się na konkretne branże. Jest w Polsce cała masa firm z fantastycznymi produktami, usługami i zespołami, którym jednak brakuje wiedzy i doświadczenia np. w zakresie ekspansji zagranicznej, a które nie chcą tracić czasu na popełnianie błędów. To między innymi im chcemy pomóc – dodaje Marcin Warwas.