PB: Dlaczego zdecydowaliście się na inwestycję w Comarch?
Krzysztof Krawczyk, partner w funduszu CVC: Comarch to niewątpliwie jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek w Polsce, jest synonimem wysokiej jakości zespołu i produktów. Sektor, w którym działa, przechodzi znaczącą transformację. Skorzystanie z tych zmian i naszego wsparcia daje dużą szansę na przyspieszenie jego wzrostu na rynku krajowym i międzynarodowym. To dla nas motywacja do zainwestowania w Comarch.
Czy docelowo chcecie mieć 100 proc. akcji spółki?
Tak, docelowo zakładamy posiadanie, wspólnie z rodziną państwa Filipiaków, 100 proc. akcji spółki. Ogłoszenie o zamiarze wezwania prowadzone jest przez fundusz wraz z rodziną, która pozostaje długoterminowym inwestorem w spółce. Comarch ma duży potencjał do międzynarodowego rozwoju i aby go zrealizować potrzebował partnera z międzynarodowym know-how i technologią wspierania zmiany organizacyjnej i kulturowej, który może wesprzeć ogromne i niezbędne inwestycje.
W jaki sposób możecie wesprzeć ekspansję Comarchu? Ma się on stać platformą do konsolidacji branży IT w regionie Europy Środowej, czy myślicie o innych rynkach?
Polska jest ważna i jest fundamentem naszych inwestycji. Jako fundusz stale obserwujemy rynek i zachodzące na nim zmiany. Sektor, w którym działa Comarch, przechodzi obecnie znaczącą transformację i chcemy skorzystać z tego impetu. Wizja rozwoju spółki wykracza poza granice Polski. Na tym etapie jest jeszcze za wcześnie, aby omawiać szczegóły. Informacje na ten temat pojawią się później.
Jakie doświadczenia z dotychczasowych spółek portfelowych możecie wykorzystać w Comarchu?
CVC ma powtarzalne podejście do tworzenia wartości, współpracując z najlepszymi zespołami zarządzającymi, aby ponownie inwestować w rozwój i budować lepsze firmy. Inwestujemy w spółki o silnych fundamentach, które mają długoterminowe możliwości wzrostu, ale wymagają cierpliwych inwestycji. W zasadzie każda nasza spółka portfelowa to historia osiągania kolejnego poziomu w rozwoju strategicznym i organizacyjnym, i będziemy dzielić się tą wiedzą i doświadczeniem z Comarchem. Ze względu na specyfikę branży software chcemy również wspierać Comarch w inwestycjach w produkty, w tym wejście oprogramowania Comarch w erę cloudification [rozwoju usług w chmurze – red.]. Zespół technologiczny, w tym członkowie z San Francisco i Londynu, był zaangażowany w tę inwestycję od samego początku. Rozważymy również wspieranie Comarchu w potencjalnych przejęciach międzynarodowych.
Fundusze kupują spółki, by po kilku latach sprzedać je z zyskiem. Czy w związku z tym w dłuższej perspektywie można liczyć na powrót Comarchu na giełdę?
Jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o ścieżkach wyjścia. Jeśli wezwanie zakończy się sukcesem, czeka nas dużo pracy, aby wspólnie z zarządem skierować Comarch na szerokie, międzynarodowe wody. Typowo taka transformacja zajmuje nam około 5-7 lat.
CVC to jeden z największych funduszy private equity na świecie. Zarządza aktywami o wartości prawie 200 mld EUR. Są to m.in. udziały w Breitlingu, szwajcarskim producencie zegarków, największym graczu na globalnym rynku herbaty Lipton Tea and Infusions czy sieci perfumerii Douglas. Jest też udziałowcem m.in. hiszpańskiej La Liga (najwyższej klasie rozgrywek piłkarskich) i kobiecego cyklu tenisowego WTA. Łącznie w jego portfelu jest ponad 130 spółek. W Polsce CVC jest właścicielem Żabki, czyli spółki, której oferta publiczna jest najbardziej wyczekiwaną w tym roku przez rodzimych zarządzających funduszami. Pod koniec 2021 r. ściągnął też z giełdy w Londynie grupę Stock Spirits, jednego z największych producentów mocnych alkoholi w Europie i właściciela m.in. polskich marek, takich jak Żołądkowa. Od 2015 r. do CVC należała też sprzedana przez państwo spółka PKP Energetyka, którą w ogłoszonej pod koniec 2022 r. transakcji PGE odkupiła za 1,9 mld zł. W kwietniu tego roku CVC po ofercie publicznej wartej ok. 2 mld EUR zadebiutowało na giełdzie w Amsterdamie, na której jest obecnie wyceniane na 18,7 mld EUR.