Wiele wskazuje na to, że społeczna izolacja i obawa przed SARS-CoV-2 może pomóc e-usługom — w administracji i w biznesie
Polacy wzięli sobie do serca rządowy apel o pozostanie w domach, gdy jest to tylko możliwe. Czasowe przywrócenie granic, wstrzymany ruch lotniczy, zamknięte galerie handlowe, lokale gastronomiczne jedynie z posiłkami na wynos, ograniczony dostęp do tradycyjnych form obsługi klientów itd. nie eliminują jednak potrzeb społecznych i biznesowych.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Wiele wskazuje na to, że społeczna izolacja i obawa przed SARS-CoV-2 może pomóc e-usługom — w administracji i w biznesie
Polacy wzięli sobie do serca rządowy apel o pozostanie w domach, gdy jest to tylko możliwe. Czasowe przywrócenie granic, wstrzymany ruch lotniczy, zamknięte galerie handlowe, lokale gastronomiczne jedynie z posiłkami na wynos, ograniczony dostęp do tradycyjnych form obsługi klientów itd. nie eliminują jednak potrzeb społecznych i biznesowych.
DALEKO OD INNYCH:
Łukasz Pietrzak, menedżer ds. marketingu Google Polska, zauważa, że w porównaniu z Europą nasz poziom wykorzystania technologii cyfrowych nie wygląda najlepiej. Wciąż uczymy się, jak pracować i prowadzić biznes korzystając z e-narzędzi.
Fot. WM
W obawie przed zachorowaniem na COVID-19 i szybkim rozprzestrzenieniem się choroby zarówno administracja publiczna, urzędy, jak też biznes zachęcają do korzystania z usług online. Dziś dla niektórych to jedyna możliwa forma działania. Ponieważ strach jest jedną z najsilniejszych emocji, wiele wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach będziemy korzystać z tych zachęt, a nowe nawyki pozostaną nam, miejmy nadzieję, po wygranej walce z koronawirusem.
Popularyzacja e-usług
W rankingu Digital Economy and Society Index 2019 opublikowanym przez Komisję Europejską Polska zajmuje dopiero 25. miejsce na 28 krajów. Analiza uwzględnia m.in. łączność, kapitał ludzki, w tym kompetencje cyfrowe, wykorzystanie internetu, integrację technologii i e-usługi publiczne. Jakie są szanse na poprawę tej pozycji?
— Obecna sytuacja jest dla wszystkich trudna i w zasadzie wymusza zdobycie lub rozwijanie cyfrowych kompetencji, zarówno w zakresie edukacji, komunikacji, jak też biznesu. Przy ograniczonych możliwościach korzystania z tradycyjnych form współpracy sięgamy po rozwiązania cyfrowe. Szkoły i uniwersytety np. stanęły przed wyzwaniem wypróbowania systemu edukacji online. Jednym z takich rozwiązań jest oferowany przez nas bezpłatnie G Suite dla Szkół i Uczelni, umożliwiający m.in. prowadzenie zajęć w formie wideokonferencji. Do podobnych cyfrowych narzędzi pozwalających na pracę zdalną przyzwyczają się również firmy. Staramy się wesprzeć zarówno szkoły, jak przedsiębiorców w przechodzeniu na nowy, online'owy system pracy — mówi Łukasz Pietrzak, menedżer ds. marketingu Google Polska.
Pakiet Office 365 dla Edukacji oferuje również Microsoft. Firma notuje także wzrost wewnętrznych i biznesowych użytkowników narzędzia do wideokonferencji Microsoft Teams.
Globalne dane ujawnił Jared Spataro, wiceprezes Microsoft 365: „W środę [5 marca 2020 — przyp. red.] wysłaliśmy e-maila, w którym zapytaliśmy około 50 tys. pracowników firmy Microsoft w Seattle, czy mogą pracować w domu. […] Pod koniec dnia, w czwartek, stopień użytkowania Microsoft Teams wzrósł o 50 proc., a częstotliwość spotkań o 37 proc. Obserwujemy także wzrost wykorzystania Microsoft Teams wśród klientów”.
T-Mobile Polska poinformował natomiast, że od 12 marca dzienna liczba połączeń w tej sieci wzrosła średnio o 50 proc., natomiast wykorzystanie danych o 20 proc.
Cyfrowy biznes
— Ulice opustoszały, ale gospodarka się nie zatrzymała. O ile jest to tylko możliwe, firmy i instytucje publiczne starają się pracować zdalnie. Kłopot jednak w tym, że wiele organizacji nie było przygotowanych na taką ewentualność — organizacyjnie i technologicznie, nie wszystkie więc udźwigną to wyzwanie, a rzeczywistość zmusza do błyskawicznego reagowania. Część Polaków po raz pierwszy przetestuje wiele rozwiązań, pojawią się więc nowe nawyki, których, mam nadzieję, już nie stracimy — mówi Krzysztof Radziwon, partner, szef działu Business Advisory w KPMG w Polsce.
Egzamin z usług cyfrowych przechodzi teraz także państwo. Na tym polu mamy jednak jeszcze wiele do nadrobienia.
— Teraz najwyraźniej widoczne będą korzyści z możliwości rozliczeń podatku online, złożenia wniosku o dowód osobisty, e-recepty itp. Obecna sytuacja może być punktem przełomowym, zwiększającymkonsumpcję usług elektronicznych w społeczeństwie, nie tylko publicznych, ale również komercyjnych. To prowadzić będzie do wzrostu poziomu cyfryzacji państwa — wyjaśnia Krzysztof Radziwon.
Zachęta dla petenta
Gdzie dziś zamiast na piechotę można „udać się” przez internet?
— Obecnie, kiedy sądy powszechne de facto wstrzymały działanie, a rozprawy są odwoływane, firmy mogą przenieść swój spór do internetu. Należy spodziewać się, że na znaczeniu będą zyskiwać alternatywne formy rozstrzygania spraw spornych, takie jak elektroniczny arbitraż — mówi Krzysztof Stańko, współtwórca Ultima Ratio, Pierwszego Elektronicznego Sądu Arbitrażowego.
„W związku z zagrożeniem koronawirusem PZU zachęca klientów do zdalnego korzystania z usług — za pośrednictwem serwisu internetowego i aplikacji mobilnej mojePZU. Wprowadza również możliwość telefonicznego zawierania umów o zarządzanie Pracowniczymi Planami Kapitałowymi” — czytamy w komunikacie PZU.
Do korzystania z infolinii i elektronicznego biura obsługi i ograniczenia wizyt w stacjonarnych placówkach zachęca klientów także PGE. Z podobnym odzewem wystąpiła Izba Administracji Skarbowej w Warszawie, prosząc petentów urzędów skarbowych województwa mazowieckiego, by sprawy spróbowali załatwić zdalnie.
Reaguje także mały biznes: „Nie pozostawiamy was bez opieki i zapraszamy na live streaming waszych ulubionych treningów” — deklaruje warszawskie Yoga Beat Studio.
Oby tylko organizowane naprędce e-usługi nie straciły na jakości. W kontekście cyfryzacji to spore zagrożenie.
OKIEM EKSPERTA
Sztywny kontra zwinny biznes
RADOSŁAW FRAŃCZAK, partner w Dziale Doradztwa Biznesowego EY Polska
Obecna sytuacja jest całkowicie bezprecedensowa, a zarządzanie kryzysem stworzyło konieczność zmierzenia się z dynamicznymi, często złożonymi wyzwaniami. Organizacje, które zainwestowały w kulturę transformacyjną i wykorzystanie nowych technologi,i obecnie jedynie dostosowują narzędzia, korygują procesy czy procedury. Oczywiście wiele firm podejmuje próby zbudowania choćby czasowego pomostu, który pozwoli na kontynuację biznesu, nawet w ograniczonym zakresie, chodzi o pracę zdalną, dostęp do danych czy zasobów, częściową automatyzację procesów. Według najnowszych badań jedynie 44 proc. korporacji potwierdza, że jest w pełni zintegrowana i zoptymalizowana w całej swojej działalności. Natomiast aż 83 proc. start-upów — firm, które funkcjonują mniej niż pięć lat — powstało w chmurze, a ich zwinność w obecnej rzeczywistości polega na podejmowaniu inicjatyw, mających zabezpieczyć pracowników i dopasowanie się do rynkowych warunków.