Średni wzrost wynagrodzenia w finansowych instytucjach wzrosło o blisko 48 proc. w tej dekadzie – podaje Bloomberg. Wielu twierdzi, że wynagrodzenia na Wall Street mogły zostać uszczuplone przez rządowe wsparcie i zaostrzenie przepisów. Zamiast tego instytucje podnoszą udział wynagrodzenia w całkowitych dochodach.
- Jest to konieczne, ponieważ na rynku trwa „wojna o talenty” – twierdzi prezes Morgan Stanley.
Koszty tej wojny poniosą jednak akcjonariusze.
Wzrost zarobków dziwi tym bardziej, ponieważ Morgan Stanley
poniósł gigantyczną stratę w II kwartale tego roku.