Zdaniem El-Eriana, to z kolei przełoży się na wzrost różnic w wycenie europejskich obligacji, negatywnie wpłynie na rynki akcji i inne ryzykowne aktywa. Teraz przy tak podzielonej politycznie Europie będzie jej jeszcze trudniej mówić jednym głosem w sprawie kryzysu.
Uważa on jednak, że istnieje cień nadziei, iż europejscy przywódcy potraktują zwycięstwo przeciwników polityki zaciskania pasa w Grecji i Francji jako apel do podjęcia odważnych działań.

- Wyniki wyborów w Europie są alarmujące dla europejskiej integracji, a w konsekwencji dla dobrobytu regionu i globalnej gospodarki. Miejmy nadzieję, że nieuniknione krótkotrwałe wstrząsy są wstępem dla bardziej zdecydowanych działań w walce z jątrzącymi kontynent problemami – napisał El-Erian.