Zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły w sierpniu o 4,5 proc. i głównie jest to zasługa popytu ze strefy euro, poinformował urząd statystyczny. Ekonomiści ankietowani przez Reutersa prognozowali wzrost o 2,6 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem.
Napływ zamówień jest obecnie tylko o 3,6 proc. niższy niż w lutym, przed zamknięciem gospodarki z powodu pandemii. Ekonomiści ostrzegają jednak, że wzrost zakażeń w Europie zwiększa ryzyko pogorszenia sytuacji.
- Trudno sobie wyobrazić jak niemiecki przemysł mógłby uciec przed kolejną rundą lockdownu u ważnych partnerów handlowych – podkreślił Carsten Brzeski, ekonomista ING Banku. – Niemniej, dzisiejsze dane sugerują, że pełna książka zamówień, przynajmniej w niedalekiej przyszłości, może pomóc sektorowi przemysłowemu pokonać sektor usług – dodał.
Z danych wynika, że zamówienia zagraniczne wzrosły w sierpniu o 6,5 proc., z czego zamówienia z innych krajów strefy euro wzrosły o 14,6 proc. Zamówienia krajowe wzrosły o 1,7 proc.