Zatrudnienie nie wiąże się z płacami minimalnymi

Tadeusz Gomułka
opublikowano: 2001-04-06 00:00

Zatrudnienie nie wiąże się z płacami minimalnymi

Przez wiele lat ekonomiści uważali, że ustalona z pewną nadwyżką płaca minimalna (w Polsce nazywająca się najniższym wynagrodzeniem i wynosząca obecnie 760 zł miesięcznie), na źle zorganizowanym rynku pracy wpływa na zmniejszenie zatrudnienia. Młodzi i słabo przygotowani robotnicy nie są w stanie znaleźć pracy na poziomie minimum płacowego. Pracodawcy starają się dławić popyt, aby sprowadzić wynagrodzenia do jak najniższego pułapu. W takiej sytuacji ustalenie płacy minimalnej staje się lekarstwem. Natomiast na stabilnym rynku pracy występuje konkurencja i podobne zjawiska nie zachodzą.

Zagadnienie płac minimalnych zostało w roku 1992 zbadane w amerykańskim przemyśle dań gotowych. Stwierdzono wówczas, że ich podwyższanie wywiera korzystny wpływ na zatrudnienie. Ustalenie takie wywołało szeroką debatę, w której powracała teza odwrotna — iż podniesienie płacy minimalnej powoduje właśnie ograniczenie zatrudnienia. Sprzeczność obu opcji do dzisiaj się ugruntowała, choć można mówić o pewnym zbliżeniu poglądów.

Nie podtrzymuje się już twierdzenia, że podwyższenie stawki minimalnej powoduje zwiększenie zatrudnienia — raczej uważa się, iż podwyżka „prawdopodobnie nie ma wpływu na zatrudnienie”. Inni ekonomiści pozostają w przekonaniu, że zatrudnienie „nie zwiększa się po wprowadzeniu stawek minimalnych”. Obie teorie noszą znamiona prawdopodobieństwa. Stawki minimalne pozwalają utrzymać liczbę pracowników na nie zmienionym poziomie, lecz zmniejsza się liczba przepracowanych przez nich godzin. A zatem podwyżka wynagrodzeń zmniejsza zapotrzebowanie na pracę, lecz jednocześnie dochody robotników rosną — wobec nałożenia się krótszego czasu pracy i wyższych stawek.

Takie rozwiązanie może być uważane za sukces, nawet jeśli w efekcie otrzymujemy zmniejszenie zatrudnienia. Nasuwa się pytanie, czy wysokie płace minimalne mogą wpłynąć na równowagę ekonomiczną poprzez strumień pełnego zatrudnienia. Kwestia ta należy do grupy problemów rynkowych, musi więc uwzględniać inflację, która natychmiast wzrasta, gdy na rynek trafiają pieniądze świeżo zatrudnionych. Wariant pełnego zatrudnienia może spowodować napięcia, które będą miały bardziej delikatny charakter, lecz nie będą mniej realne.

Za przyczynę pewnego spadku równowagi gospodarki USA w ostatnim dwudziestoleciu uznaje się relatywny spadek wartości płac minimalnych. Sądzi się też, że duża część różnic między niższymi wskaźnikami równowagi w Ameryce i o wiele wyższymi w Europie może być przypisana właśnie wyższym stawkom płac minimalnych na naszym kontynencie. Byłoby ciekawe zapoznać się z opiniami analityków na ten temat za kilka lat.