Z danych opublikowany w czwartek przez Federalny Urząd Statystyczny (Destatis) wynika, że średnioroczny poziom zatrudnienia w 2024 r. w niemieckiej gospodarce wzrósł o 72 tys. osób osiągając pułap 46,1 mln. To najwyższa wartość od 1990 r., kiedy to doszło do połączenie RFN z NRD.
Podobnie jak w poprzednich latach, ubiegłoroczny wzrost wynikał głównie z imigracji pracowników zagranicznych i wyższego udziału siły roboczej ludności krajowej., co pozwoliło zniwelować negatywny wpływ czynników demograficznych.
Postępujące osłabienie
W komunikacie statystyków podano, że skala zwyżki znacząco jednak wyhamowała, choć zatrudnienie, nie uwzględniając jedynie roku 2020, kiedy przez świat przeszła pierwsza fala pandemii Covid-19, rośnie nieprzerwanie od 2006 r. W roku 2023 przybyło bowiem 336 tys. zatrudnionych, zaś rok wcześniej aż 622 tys.
Największy udział we wzroście liczby zatrudnionych nadal należał do sektora usług, który odpowiadał za 75,5 proc. wzrostu całkowitej liczby osób zatrudnionych
Flirtowanie z recesją
Tymczasem niemiecka gospodarka po wyjściu z pandemii nie może odzyskać równowagi. Nastawiana na produkcje eksportową mierzy się z poważnym kryzysem w przemyśle, którego nie jest w stanie w pełni zrekompensować rozwój dominującego sektora usług. W trzecim kwartale 2024 r. PKB Niemiec skurczył się o 0,3 proc., choć przewodzącej na Starym Kontynencie gospodarce o włos uniknąć recesji technicznej.