Indeks to właściwie relacja zapadających w danym okresie obligacji korporacyjnych i tych, które nie zostały wykupione w terminie. Od trzech lat Catalyst zachowuje tu czyste konto, a w ostatnich kwartałach na jego dodatnią wartość (nigdy nie przyjmuje ujemnych) pracowały zapadające aż do 2024 r. obligacje Getin Noble Banku, którego przymusową restrukturyzację przeprowadzono niemal równo trzy lata temu. W zbliżonych okolicznościach padł rekord indeksu (czyli zerowa wartość indeksu) w 2022 r. - w jego wartości uwzględnione zostały wszystkie niewykupione w terminie obligacje Getinu. Nic nie wskazuje na to, by w najbliższych trzech miesiącach któryś z emitentów miał zawieść zaufanie inwestorów. Wydarzenia rynkowe idą wręcz w przeciwnym kierunku - emitenci przedterminowo wykupują obligacje i zastępują je nowym, tańszym długiem, czasem niewymagającym przeprowadzenia refinansującej emisji obligacji. Stąd część obligacji, których termin wykupu pierwotnie przypadał na IV kwartał została już wykupiona i umorzona, a publikowane raporty za I półrocze jak dotąd nie wskazują na istotne ryzyko, by stan ten miał ulec zmianie akurat w końcówce br.
Nic nie wskazuje na to, by w najbliższych trzech miesiącach, któryś z emitentów miał zawieść zaufanie inwestorów. Wydarzenia rynkowe idą wręcz w przeciwnym kierunku - emitenci przedterminowo wykupują obligacje i zastępują je nowym, tańszym długiem, czasem nie wymagającym przeprowadzenia refinansującej emisji obligacji.
Sam indeks publikujemy od 2013 r. i był wówczas odpowiedzią na plagę defaultów, która dręczyła Catalyst w pierwszych latach jego istnienia. Wskaźnik niespłaconych w terminie obligacji o wartości do 10 mln zł przekraczał momentami zatrważające 20 proc. Zmiany w regulacjach, które przyspieszyły szczególnie po upadku GetBacku - takie jak obowiązek pośrednictwa firm inwestycyjnych w procesie wprowadzania obligacji na rynek, ustanowienie minimalnych progów wartości emisji czy też odebranie licencji domom maklerskim wyspecjalizowanym w oferowaniu najbardziej ryzykownych papierów - poskutkowały znaczącą poprawą jakości emitentów obecnych na Catalyst i w konsekwencji obecną wartością IDR.
Nic nie wskazuje na to, by ryzyko reputacyjne dla obligacji korporacyjnych miało istotnie wzrosnąć w niedługim czasie. Między innymi dlatego, że firmy przeprowadzają ostatnio zauważalnie mniej emisji, za to o wyższych wolumenach, co już samo w sobie wskazuje, że po rynkowe finansowanie sięgają częściej większe, a więc także bezpieczniejsze podmioty, najczęściej kierując swoje emisje od instytucjonalnych nabywców.
Jak wynika z naszych statystyk, w III kwartale przeprowadzono 55 emisji korporacyjnych (tj. z pominięciem sektora finansowego) o łącznej wartości 2,9 mld zł, z czego 1 mld zł przypadł na rozliczoną w lipcu emisję papierów Allegro. W trzech wcześniejszych kwartałach wartość emisji oscylowała wokół 4 mld zł. Jesteśmy też dość daleko od rekordowych wartości z 2023 r., gdy kwartalnie trafiało na rynek po 80-100 emisji, co stanowi kolejne potwierdzenie stawianej przez nas od dłuższego czasu tezy - rynek obligacji korporacyjnych się kurczy, na co wpływ mają trzy główne czynniki.
Po pierwsze w kolejce po pieniądze od inwestorów nie ustawiają się już deweloperzy, którzy znacznie spowolnili liczbę rozpoczynanych projektów. Po drugie część firm po finansowanie wybrało się na eurorynek, ponieważ krajowi inwestorzy nie byli w stanie dostarczyć odpowiednio dużych kwot. Po trzecie wreszcie wysoki WIBOR przekładał się na wysokie koszty odsetkowe, niejednokrotnie przekraczające 10 proc. w skali roku, co skłaniało emitentów raczej do ograniczania kosztów odsetkowych niż do powiększania zadłużenia finansowego netto. Wraz z obniżkami stóp, które pojawiają się w okresie wyraźnej przewagi popytu na rynku dłużnym, prowadzącym do obniżenia oferowanych inwestorom marż, pojawia się szansa na zmianę tej tendencji i być może w perspektywie kolejnych kwartałów częściej będziemy mogli raportować wzrost liczby organizowanych emisji obligacji. Jaskółkę już widać - wynik z III kwartału, choć słaby, jest jednak wartościowo o niemal połowę wyższy niż w III kw. 2024 r.