Według oficjalnego wyliczenia urzędu statystycznego ONS w okresie lipiec-wrzesień 2024 r. PKB Wielkiej Brytanii nie uległ zmianie w ujęciu kwartalnym. Spodziewano się tymczasem chociaż symbolicznego wzrostu rzędu 0,1 proc. co i tak oznaczałoby mocne spowolnienie po zwyżce o 0,4 proc. kwartał wcześniej, która została skorygowana z wcześniejszego odczytu na poziomie 0,5 proc.
Po stronie produkcji nie było wzrostu w sektorze usług przy czym największy negatywny wkład pochodził z działalności finansowej i ubezpieczeniowej. Ponadto wzrost o 0,7 proc. w budownictwie został zniwelowany przez spadek produkcji o 0,4 proc., głównie w wyniki sięgającego 2 proc. spadku dostaw energii elektrycznej, gazu, pary wodnej i klimatyzacji. Tymczasem produkcja skurczyła się o 0,1 proc
Roczny wzrost
Nieco lepiej wynik za III kwartał wypadł w ujęciu rocznym. W tym przypadku odnotowano 0,9 proc. wzrost PKB. Niemniej również tutaj odczyt nie sprostał oczekiwaniom, mediana prognoz kształtowała się bowiem na pułapie 0,9 proc. Wynik był jednak lepszy niż w II kwartale, kiedy dynamikę oszacowano na 0,7 proc.
ONS podało również, że deficyt na rachunku bieżącym Wielkiej Brytanii zmniejszył się do 18,1 mld GBP w trzecim kwartale z 24 mld w okresie od kwietnia do czerwca.
Ostrożny BOE
W minionym tygodniu, wraz z decyzją o braku zmiany poziomu stóp procentowych, Bank Anglii prognozował, że gospodarka wykaże zerowy wzrost w czwartym kwartale. Jednak utrzymał koszty pożyczek na dotychczasowym poziomie z powodu ryzyka, jakie nadal stwarza inflacja. Natomiast dzisiaj Konfederacja Brytyjskiego Przemysłu ostrzegła przed „gwałtownym” spadkiem aktywności sektora prywatnego w ciągu najbliższych trzech miesięcy.