Zmienne nastroje na koniec spadkowego kwartału na Wall Street

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2025-03-31 22:44

Średnia Przemysłowa Dow Jones wzrosła w poniedziałek o 1,0 proc. S&P500 zyskał 0,55 proc. Nasdaq Composite tracił 0,1 proc. W pierwszym kwartale Średnia Przemysłowa Dow Jones spada jednak o 1,3 proc. S&P500 notuje zniżkę o 4,6 proc., kończąc serię pięciu wzrostowych kwartałów z rzędu. Nasdaq Composite stracił przez trzy miesiące 10,4 proc., najwięcej od drugiego kwartału 2022 roku.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Amerykańskie rynki akcji zaczęły poniedziałkową sesję dużymi spadkami. S&P500 tracił nawet 1,6 proc., a Nasdaq Composite prawie 2,7 proc. Taniało ponad 70 proc. spółek. Pesymizm inwestorów tłumaczono obawami dotyczącymi skutków cła, które 2 kwietnia ma ogłosić Donald Trump. Prezydent USA podczas weekendu dał do zrozumienia, że wbrew wcześniejszym nadziejom obejmą one wszystkie kraje, co popsuło nastroje. Do tego doszły spekulacje, że cło może wynieść nawet 20 proc. Ożyły obawy pogorszenia sytuacji gospodarczej, zasilone dodatkowo przez „stagflacyjny” raport i podwyższenie prawdopodobieństwa recesji w USA przez Goldman Sachs. Bank również drugi raz w tym miesiącu obniżył prognozę S&P500. Indeks spadał w pierwszych minutach sesji najniżej od września i znalazł się w obszarze korekty technicznej wobec szczytu z 19 lutego. Jednak tak jak 13 marca okazało się to poziomem wsparcia i zmobilizowało popyt. Od tego momentu indeksy zaczęły powoli odrabiać straty, a na koniec sesji liczba spółek drożejących była już minimalnie wyższa od taniejących. Taką samą zmianę nastrojów widać było również na rynku obligacji, które wyraźnie drożały w pierwszych minutach sesji. Potem ich rentowności jednak zwiększały się i dopiero w ostatniej godzinie handlu ponownie zaczęły maleć.

Przez cały dzień spółki value (0,9 proc.) były notowane lepiej niż wzrostowe (0,2 proc.). Czwartą spadkową sesję z rzędu zanotowały technologiczne blue chipy, których indeks spadł o 0,4 proc. Wyłączający „wspaniałą siódemkę” indeks spółek największej kapitalizacji kończył jednak dzień wzrostem o 0,8 proc. W S&P500 na zamknięciu rosły kursy prawie 80 proc. spółek. Popyt przeważał w 10 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej drożały spółki użyteczności publicznej (1,1 proc.), finansowe (1,25 proc.) i dostawcy dóbr codziennego użytku (1,6 proc.). Najsłabiej na tle rynku wypadły segmenty spółek świadczących usługi telekomunikacyjne (0,2 proc.), IT (0,0 proc.) i dostawcy dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (-0,2 proc.). W pierwszym kwartale najlepiej notowane były spółki energii (9,3 proc.), ochrony zdrowia (6,1 proc.) i dostawcy dóbr codziennego użytku (4,6 proc.). Najgorszy był dla spółek usług telekomunikacyjnych (-6,4 proc.), IT (-12,8 proc.) oraz dostawców dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (-14 proc.).

W Średniej Przemysłowej Dow Jones rosły kursy 25 z 30 spółek. Najmocniej drożały akcje właściciela supermarketów Walmart (3,2 proc.), producenta i dystrybutora farb Sherwin-Williams (2,75 proc.) i siedzi sklepów budowlano-montażowych Home Depot (2,3 proc.). Największe zniżki kursów notowały półprzewodnikowa Nvidia (-1,2 proc.), gigant e-commerce Amazon.com (-1,3 proc.) oraz koncern lotniczy Boeing (-1,6 proc.).

Spadły kursy 66 proc. z prawie 3,3 tys. spółek z Nasdaq Composite. W węższym Nasdaq 100 większość spółek jednak drożała. Ale nie te ze „wspaniałej siódemki”, w której tylko Apple (1,9 proc.) i Alphabet (0,2 proc.) kończyły sesję wzrostami kursu. Największe spadki notowały Tesla (-1,7 proc.) i Amazon.com (-1,3 proc.). Indeks "wspaniałej siódemki" stracił w pierwszym kwartale 16 proc.