Brytyjski rząd planował umieszczenie propozycji odcięcia Rosji od systemu Swift w programie sobotniego spotkania liderów Unii Europejskiej, donosi agencja Bloomberg. Swift, który jest stowarzyszeniem z siedzibą w Belgii, zapewnia Rosji połączenie z międzynarodowym systemem finansowym. Podobnymi restrykcjami Unia Europejska objęła Iran, co miało miejsce w marcu 2012 r.
- Odcięcie Rosji od systemu Swift oznaczałoby poważne zaostrzenie sankcji i prawie na pewno skutkowałoby podobnie daleko idącymi działaniami odwetowymi Rosji. Wykluczenie z systemu Swift nie zablokowałoby ważnych umów handlowych, ale utrudniłoby transgraniczne operacje finansowe, zakłócając w ten sposób wymianę handlową – komentował Chris Weafer z moskiewskiej firmy doradczej Macro Advisory.
Według Bloomberga z możliwością utraty dostępu do systemu Swift liczy się rosyjski rząd. Wiceminister finansów Aleksiej Mojsiejew poinformował w ubiegłym tygodniu, że rząd przygotował projekt ustawy o stworzeniu własnego systemu transakcyjnego. Swift codziennie przesyła 21 mln komunikatów finansowych, obsługując 10,5 tys. instytucji finansowych i firm w 215 krajach.
- Nie ulega wątpliwości, że w krótkim terminie ograniczenie dostępu do systemu Swift wyjątkowo poważnie zakłóciłoby handel i transakcje finansowe. W długim terminie jednak wadą takiego rozwiązania byłoby to, że znaczącą część rosyjskich płatności przeniesiono by do znacznie słabiej monitorowanych kanałów, wyjmując je spod jakiegokolwiek wpływu sankcji w przyszłości – powiedział Richard Reid, specjalista w zakresie regulacji finansowych Uniwersytetu Dundee.
W lipcu Unia Europejska nałożyła sankcje na rosyjski sektor finansowy oraz objęła restrykcjami dostarczanie do Rosji części technologii. To jednak nie wystarczyło, by ustabilizować sytuację na Ukrainie.
