- Rośnie niebezpieczeństwo, że bardzo niskie stopy procentowe wywołają iluzję, że rządy mogą raczej nadal pożyczać niż dokonywać trudnych i niezbędnych działań, odkładając na czas nieokreślony realizację reform strukturalnych – powiedział Noyer, który jest także szefem banku centralnego Francji. - Takie niebezpieczeństwo jest bardzo realne w strefie euro – podkreślił.
Odnosząc się do sygnałów, że Europejski Bank Centralny może zdecydować się na kupowanie obligacji państw, Noyer podkreślił, że byłoby to możliwe jedynie w „ekstremalnych okolicznościach”. Wyjaśnił, że takie działanie miałoby uzasadnienie gdyby zagrożona była gospodarcza lub finansowa stabilność lub gdyby istniało ryzyko długotrwałego okresu deflacji.
