Autobusy i ciężarówki muszą widzieć coraz więcej. Po ostatniej nowelizacji unijnej dyrektywy GSR, dotyczącej bezpieczeństwa pojazdów, od czerwca tego roku rejestracja nowych samochodów ciężarowych i autobusów będzie możliwa tylko wtedy, gdy będą w nich zainstalowane funkcje ADAS, czyli zaawansowane narzędzia wspierające kierowców. Chodzi m.in. o systemy wykrywania pieszych i rowerzystów, kontrolowania limitów prędkości czy ciśnienia opon.
- O ile w przypadku samochodów ciężarowych producenci od lat instalowali podobne funkcje, o tyle w autobusach nigdy nie było takich wymogów. Jest to związane m.in. z faktem, że w autobusach miejskich pasażerowie nie są przypięci pasami bezpieczeństwa i należy w inny sposób zaprojektować systemy pozwalające na wykrycie przeszkód i awaryjne hamowanie - mówi Michał Wendeker, prezes AutonomyNow.
Branżowy podkład
AutonomyNow to start-up, który już kilka lat temu zaczął przygotowywać rozwiązania pod kątem rosnących wymagań wobec producentów autobusów. Poprzedni biznes jego założyciela też był związany z tą branżą.
- Rozwinęliśmy wspólnie z ojcem - profesorem inżynierem z Politechniki Lubelskiej - projekt VERS, w ramach którego zajęliśmy się odzyskiwaniem energii z użyciem technologii superkondensatorów. Technologię wdrożyliśmy m.in. w firmie Solaris, a nawiązane wtedy relacje pomogły w rozwoju kolejnego biznesu, tym razem związanego z automatyzacją pracy pojazdu – mówi Michał Wendeker.
AutonomyNow powstało dzięki współpracy z Konradem Kostrzewą i Konradem Słoniewskim, którzy prowadzili zajmującą się rozwiązaniami technologicznymi firmę Veturai. Start-up zatrudnia obecnie ok. 30 osób i jest już na etapie komercjalizacji rozwiązania – jego portfel zamówień na ten rok ma wartość 2,9 mln EUR.
- Dostarczamy pełen system - oprogramowanie i sprzęt, montowane w pojazdach w halach produkcyjnych. Nie jesteśmy typowym start-upem, który dopiero pracuje nad pomysłami i szuka zainteresowanych. Jesteśmy na etapie produkcji seryjnej, dostarczamy profesjonalne rozwiązanie dla bardzo wymagającej branży automotive – mówi Michał Wendeker.
Europejskie zamówienia
Pierwszy projekt firma zrealizowała dla jednego z europejskich producentów autobusów, któremu jeszcze w 2022 r. dostarczyła 183 systemy dla pojazdów jeżdżących po Oslo. W ramach współpracy z Krakowskim Parkiem Technologicznym zespół firmy przeprowadził testy i wdrożenie technologii z Solarisem.
- To otworzyło nam wiele drzwi i uwiarygodniło nas w oczach innych przedstawicieli branży. Wśród klientów mamy już ponad dziesięciu producentów autobusów i pojazdów ciężarowych z całej Europy i Turcji - mówi Michał Wendeker.
Na rynku systemów dla autobusów jest kilku poważnych konkurentów. To m.in. MobileEye, który od ponad dekady dostarcza kamery i oprogramowanie producentom samochodów osobowych.
- Branża pojazdów autonomicznych dopiero się rozwija, a systemy bezpieczeństwa oparte na AI są jej najbardziej skalowalnym produktem. Wygrywamy przede wszystkim kompleksowością podejścia. Jako jedyni dostarczamy wszystkie związane z autonomią funkcje w jednym urządzeniu. Dzięki opracowanym przez nasz zespół rozwiązaniom jesteśmy jednym z trzech czołowych dostawców tej technologii na rynku europejskim - twierdzi Michał Wendeker.
Szukanie finansowania
Spółka prowadzi seedową rundę finansowania, w ramach której zdobyła łącznie ponad 4 mln zł. Liczy na drugie tyle.
- Pozyskaliśmy wsparcie inwestorów instytucjonalnych i prywatnych – najpierw funduszu Carlson, który w lutym 2022 r. wyłożył 1 mln zł, a potem m.in. funduszu bValue i grono doświadczonych inwestorów prywatnych związanych ze Startup Excellence Clubem, organizacją inwestorską pod auspicjami kancelarii DZP i Startup Hubu – wylicza szef AutonomyNow.
Po uruchomieniu produkcji seryjnej spółka pracuje nad kolejną generacją systemów AI Driver, umożliwiających autonomiczne sterowanie pojazdem pod nadzorem kierowcy.
– Mamy plan realizacji uniwersalnego systemu AI dla sektorów motoryzacyjnego i obronnego. Pracujemy nad rozwiązaniami zapewniającymi najwyższy poziom precyzji detekcji i rozumienia otoczenia dzięki autorskiej architekturze systemu i zaawansowanym metodom przetwarzania sygnałów wykorzystujących zbiory danych dostosowane do naszych aplikacji – mówi Jan Księżopolski, odpowiedzialny w AutonomyNow za opracowanie sytemu AI Driver.
Transport publiczny wszedł już na ścieżkę ku autonomizacji. Nie stanie się to może tak szybko, jak jeszcze kilka lat temu oczekiwali technologiczni hurraoptymiści, i dziś wciąż wydaje się odległą przyszłością, ale widzimy już stopniowe wdrażanie konkretnych rozwiązań. Pojawiają się autonomiczne pociągi, Siemens zademonstrował w Poczdamie autonomiczne tramwaje, a producenci autobusów prowadzą liczne testy. Elementem tej transformacji są unijne regulacje w sprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego, zachęcające do wprowadzania systemów wsparcia kierowców w autobusach. Nie traktowałbym tego jako wymuszania zmian na producentach i użytkownikach, tylko jako strategię małych kroków na autonomizacyjnej ścieżce, na którą trzeba wejść i ze względów bezpieczeństwa, i z powodu tego, że coraz dotkliwiej odczuwany jest brak chętnych do pracy w transporcie miejskim. Z perspektywy kierowców na tym etapie wprowadzanie nowych rozwiązań też jest pożądane - to odpowiedzialna praca, w której za błędy grozi surowa odpowiedzialność karna, więc dużym wsparciem jest wprowadzanie takich rozwiązań, jak asystenci hamowania awaryjnego.
