Amerykanie wierzą w Polaków

Małgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2008-08-11 07:13

Katowice ściągnęły z Doliny Krzemowej firmę, która otworzy centrum badawczo-rozwojowe. Pobiły Warszawę, Wrocław, Poznań i Kraków. DisplayLink chce polskich inżynierów.

Dwaj brytyjscy naukowcy, którzy wynaleźli kamerę internetową i słownik T9, używany w komórkach, postanowili pomóc biednym szkołom w Afryce. Opracowali algorytm, który pozwala na wyświetlanie na wielu monitorach informacji z jednego komputera. Okazało się jednak, że w Afryce nie chcą ich wynalazku. W 2006 r., pojawił się inwestor i wizjoner z USA — Hamid Farzaneh. Trochę zmienił produkt i skierował ofertę do biznesu.

Dziś DisplayLink ma w akcjonariacie cztery fundusze venture capital, siedzibę w Dolinie Krzemowej, specjalne biuro zajmujące się stałym kontaktem z Microsoftem, produkcję układów scalonych na Tajwanie, biura sprzedaży w USA, Japonii i Niemczech oraz działy badawczo-rozwojowe w Cambridge i w Katowicach.

— Ruszamy 1 września. Zgodnie z biznesplanem, do końca 2009 r. będzie tu pracować 74 inżynierów, ale może się okazać, że to tylko mała część przyszłego zespołu — zapowiada Mariusz Tomaka, który organizuje katowickie biuro.

Więcej w poniedziałkowym „Pulsie Biznesu”.