NOWY JORK (Reuters) - Pod koniec poniedziałkowych sesji na Wall Street główne indeksy odrobiły większość strat z rana, a technologiczny Nasdaq zdołał nawet wyjść na plus. Inwestorzy zaczęli kupować akcje, której wcześniej przecenili do poziomu z 1997 roku.
Niektórzy maklerzy przypisują ten nieoczekiwany zwrot funduszom inwestycyjnym. W piątek zaprezentowały one dane, według których w ostatnim czasie odnotowały napływ kapitału.
Wielu graczy sprzedawało akcje, by je potem odkupić po niższej cenie, a kiedy okazało się, że inwestorzy nie opuszczają funduszy, zaczęli pospiesznie realizować te transakcje.
"To jeden z najbardziej nieprawdopodobnych zwrotów jakie kiedykolwiek widziałem na giełdzie" - powiedział Michael O'Hare z banku Lehman Brothers.
Analitycy przypominają jednak, że graczy wciąż niepokoją skandale księgowe wybuchające w amerykańskich korporacjach i że zaufanie do rynku jest cały czas bardzo niewielkie.
Inwestorzy chłodno przyjęli propozycję Pfizera, który za około 51 miliardów dolarów płatnych w akcjach chce przejąć Pharmacię. W wyniku tej transakcji powstałby gigant, mający 10-procentowy udział w światowym rynku leków.
Indeks Dow Jones, który w najgorszym momencie tracił już ponad pięć procent, stracił ostatecznie 0,52 procent i zamknął się na poziomie 8.639,19 punktu.
Nasdaq Composite zyskał 0,66 procent i zamknął się na poziomie 1.382,62 punktu.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))