Amerykańskie inwestycje w Europie wyniosły do połowy marca tyle, ile przez cały luty i trzykrotnie więcej niż w styczniu.

Paneuropejski indeks STOXX wzrósł od początku roku o 16 proc., a niemiecki DAX o 21 proc. Mocno poszły w górę także rynki akcji w Belgii, Szwecji i Hiszpanii. Amerykańskich inwestorów przyciąga na europejskie rynki słabnące euro, a także ilościowe luzowanie polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny. Do tego eksperci nie spodziewają się, aby napływ pieniędzy do Europy osłabł w bliskiej perspektywie czasu. 63 proc. menedżerów funduszy chce inwestować więcej w Europie w tym roku, wynika z ostatnich badań Bank of America Merrill Lynch. To największy odsetek od 2001 roku.