"Uważamy że zdecydowanie nie jest to najlepszy moment, by inwestować w walor tak zależny od cykli gospodarczych. Argumenty na poparcie naszej powściągliwości, które przytaczaliśmy w naszych wcześniejszych raportach, w większości pozostają prawdziwe. Po pierwsze, nadal rozczarowuje nas poziom operacyjnych przepływów pieniężnych (wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na wyjątkowo słabe wskaźniki konwersji EBITDA na gotówkę); po drugie, niezmiennie niepokoi nas rosnący dług netto, który wg naszych szacunków może przekroczyć 8 mld zł na koniec roku (w szczególności kiedy uwzględnimy oczekiwany w II poł. br. ujemny efekt różnic kursowych ze względu na aprecjację USD). Po trzecie, nie zachwyca nas stosunkowo wysoki poziom kosztów operacyjnych w związku z rosnącymi kosztami usług wewnętrznych, wynagrodzeń i surowców, włącznie z energią" - napisał analityk w raporcie.
Jak podkreślił, największy wpływ na negatywną ocenę mają ceny miedzi, które w ostatnich tygodniach zachowywały się kiepsko.
"Pesymistyczny scenariusz rozwoju sytuacji makroekonomicznej powoduje – wespół z oczekiwaniami wzrostu kosztów operacyjnych – obniżenie naszych krótko- i długoterminowych prognoz wyników finansowych KGHM" - dodaje analityk.
Raport dostępny jest w załączniku.