Zgodnie z doniesieniami niektórych agencji informacyjnych, dzisiaj miało się odbyć NWZA Apeximu. Jak się jednak okazuje, opublikowana data spotkania akcjonariuszy była mylna (spółka nie opublikowała do tej pory stosownego ogłoszenia) i na istotne dla przyszłości warszawskiej spółki rozstrzygnięcia będzie trzeba poczekać jeszcze miesiąc. Z uzyskanych przez „Puls Biznesu” informacji wynika, że zarząd integratora zwoła NWZA na 26 kwietnia, zaś jego porządek obejmować będzie głównie kwestie związane z podwyższeniem kapitału zakładowego.
Warszawski przedstawiciel sektora informatycznego zamierza na drodze stworzenia kapitału docelowego podwyższyć kapitał zakładowy o kwotę 3 737 426 zł w terminie do 19 lutego 2005 r. Pierwsza próba przegłosowania wspomnianej uchwały nie powiodła się, gdyż w trakcie NWZA, które odbyło się 15 marca zabrakło kworum. Sprawa wydaje się jednak przesądzona, gdyż z jednej strony, główny udziałowiec Apeximu Andrzej Rybkowski (kontroluje ponad 70 proc. głosów) zadeklarował poparcie projektu, z drugiej zaś spółka zabezpieczyła się, podejmując decyzję, iż przedmiotowa uchwała będzie mogła zostać podjęta bez względu na liczbę obecnych na NWZA akcjonariuszy.
Podwyższenie kapitału jest dla spółki istotną sprawą w kontekście trapiących ją problemów finansowych i prowadzonej restrukturyzacji. Do załamania kondycji finansowej jednego z najstarszych polskich integratorów informatycznych doszło w 1999 r., kiedy to spółka odnotowała zarówno kilkuprocentowy spadek przychodów, jak i symboliczny (zaledwie 100 tys. zł) zysk netto. Rok później fundamenty przedsiębiorstwa zostały jeszcze mocniej osłabione. Sprzedaż spółki spadła aż o 30 proc., do kwoty zaledwie 62,4 mln zł. Niższe przychody przy rosnącym poziomie kosztów zaowocowały ogromną jak na skalę obrotów spółki stratą netto, która zamknęła się kwotą ponad 100 mln zł. Miniony rok okazał się zdecydowanie lepszy. Według opublikowanych danych kwartalnych, na koniec grudnia 2001 r. strata netto zamknęła się kwotą „jedynie” 25,2 mln zł, z czego 30 proc. wygenerowane zostało w ostatnim kwartale minionego roku. Warto nadmienić, że rok wcześniej IV kwartał przyniósł warszawskiej spółce stratę rzędu niemal 85 mln zł. Pozytywnym sygnałem jest co prawda niewielki (zaledwie 10-proc.), ale jednak wzrost przychodów ze sprzedaży, i co szczególnie warto podkreślić, zdecydowana poprawa wyniku na poziomie operacyjnym. O ile bowiem w 2000 r. strata na działalności operacyjnej wyniosła aż 87,9 mln zł, o tyle 12 miesięcy później spadła do 6,5 mln zł. Odnotowano także blisko 20-proc. spadek zobowiązań, których kwota na koniec grudnia 2001 r. wyniosła 118,7 mln zł. Poprawa zauważalna jest także na poziomie grupy kapitałowej, co należy uznać za jeden z sukcesów restrukturyzacji. Jej wynikiem są jednak wnioski o ogłoszenie upadłości niektórych podmiotów zależnych, jak ostatnio miało to miejsce chociażby w przypadku Apeximu Polesie.
Z podobnym wnioskiem do sądu zgłosili się także dwaj wierzyciele spółki w stosunku do samego Apeximu. Skłoniło to firmę do złożenia wniosku o postępowanie układowe. Władze spółki zamierzają przekonać wierzycieli do zamiany ich wierzytelności wobec spółki na akcje. Zgodnie z przedstawionym projektem, wierzytelności w kwocie do 10 tys. zł podlegałyby redukcji o 25 proc., zaś wierzytelności przekraczające kwotę 10 tys. zł zostałyby zredukowane aż o 48 proc. Na razie nie wiadomo, jaka kwota miałaby zostać objęta układem.
Decydujące słowo, które może zaważyć na przyszłości spółki, należeć zapewne będzie do Banku Pekao SA, który jest największym wierzycielem Apeximu (ponad połowa długu). Bezsprzecznie spółce pomóc mogłoby wyegzekwowanie od LG Petro Banku należności w kwocie niemal 26 mln zł, które zasądził Sąd Arbitrażowy. Finanse spółki mogłaby także wspomóc sprzedaż biurowca, którego wartość według szacunków spółki, sięga kwoty 100 mln zł.
Stojąca pod znakiem zapytania przyszłość integratora znajduje pełne odzwierciedlenie w wycenie akcji na giełdzie. Ich cena systematycznie spada, notując kolejne historyczne minima. Na dodatek, papiery przedsiębiorstwa stały się jednym z ulubionych celów spekulantów, co owocuje gwałtownymi wahaniami kursu. Kilka dni temu, odnotowano najwyższy w historii dzienny obrót akcjami Apeximu, który w ujęciu kwotowym wyniósł 2,17 mln zł. Właściciela zmieniło wtedy blisko 7,5 proc. akcji.