Al-Waleed Ibn Talal to najbardziej znany na świecie inwestor z Arabii Saudyjskiej. Jest akcjonariuszem wielu znanych, dużych spółek, m.in. Citigroup, Disney’a, czy Twittera. Majątek księcia szacowany jest na 18,7 mld USD, co daje mu 57. miejsce na liście najbogatszych ludzi na świecie.

W listopadzie został aresztowany wraz z 320 innymi prominentnymi Saudyjczykami, co władze tłumaczyły działaniami antykorupcyjnymi. Nieoficjalnie mówiono, że chodzi o umocnienie władzy księcia Mohammeda Ibn Salmana. Mówiono także, że władze negocjują z zatrzymanymi kwotę, która da im wolność. Wielu miało już od tego czasu ją odzyskać. Podobno za 1 mld USD odzyskał ją Mutaib Bin Abdullah, syn zmarłego króla Arabii Saudyjskiej i szef Gwardii Narodowej.
Książę Al-Waleed miał jednak odmówić zapłacenia 6 mld USD, których oczekują władze. Miał argumentować, że oznaczałoby to przyznanie się przez niego do winy. Eksperci wskazują także, że byłby to być może koniec imperium finansowego, które budował przez całe życie. Anonimowy informator The Wall Street Journal powiedział, że Al-Waleed domaga się przeprowadzenia uczciwego dochodzenia w swojej sprawie i wszystko wskazuje, że będzie problemem dla księcia Ibn Salmana, który w niedawnym wywiadzie mówił, że z powodu korupcji państwo traciło ok. 10 proc. funduszy rocznie od 1980 roku.