Cedrob myśli o sprzedaży — w połowie lutego agencja Bloomberg poinformowała, że największa firma z krajowym kapitałem na rynku mięsnym rozważa opcje strategiczne i nie wyklucza sprzedaży. Zatrudniła już doradców transakcyjnych i według źródeł agencji wycenia się na około 2 mld USD, czyli 8 mld zł. Transakcja nie jest przesądzona, bo udziałowcy Cedrobu — na czele z prezesem Andrzejem Goździkowskim — w każdej chwili mogą zmienić plany, ale chętni już są.
Teraz Bloomberg poinformował, że ofertę na Cedrob może złożyć fundusz ADQ. To jeden z państwowych wehikułów inwestycyjnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyspecjalizowany w zakupach w sektorach energetyki, handlu i produkcji spożywczej oraz farmacji i biotechnologii. Według źródeł agencji Cedrob ma przyjmować wstępne oferty w kwietniu.
Najważniejszym aktywem rolno-spożywczym ADQ jest pakiet 45 proc. udziałów we francuskim gigancie spożywczym Luis Dreyfus kupiony w 2021 r. Louis Dreyfus jest od lat dobrze znany na polskim rynku mięsnym. W 2000 r. stał się właścicielem siedleckich zakładów drobiarskich Drosed, które są jednym z najważniejszych konkurentów Cedrobu.
Drosed natomiast w listopadzie ubiegłego roku zawarł warunkową umowę przejęcia Indykpolu, a transakcja ma zostać sfinalizowana do połowy tego roku. Przejęcie to dołoży do ponad 3 mld zł przychodów generowanych przez Drosed około 1,25 mld zł.
Tymczasem Cedrob jest drugim co do wielkości przychodów graczem na polskim rynku mięsnym. Większy od niego jest Animex Foods kontrolowany pośrednio przez chińską WH Group, największego producenta mięsa wieprzowego na świecie. Na podium jest też Sokołów, który wchodzi w skład wywodzącej się z Danii grupy Danish Crown, największego przetwórcy mięsa w Europie.
Pierwsze kroki na rynku Cedrob stawiał na początku lat 90., zaczynając od produkcji mięsa drobiowego w Ciechanowie. Dzięki serii akwizycji zbudował silną pozycję w całym łańcuchu produkcyjnym: od wytwarzania pasz przez hodowlę po przetwórstwo mięsne oraz produkcję wędlin, dań gotowych i karmy dla zwierząt.
Wchłonął m.in. Zakłady Mięsne Silesia i zakłady produkcyjne, które należały do upadłej grupy ZM Kania. Od dekady jest także dominującym akcjonariuszem notowanego na GPW Gobarto (dawne PKM Duda), które w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy przejmowało dystrybutorów wyrobów mięsnych w różnych punktach kraju.
Cała mięsna grupa miała w 2022 r. (ostatnie dostępne dane w KRS) prawie 11 mld zł przychodów, 772 mln zł EBITDA i 448 mln zł czystego zysku.