Podczas gdy około 10 proc. kupujących samochody sportowe, w tym sześciocyfrowe modele DB11 i Vantage, to kobiety, to w Chinach stanowią one połowę klientów, gdzie firma zdecydowała się wprowadzić na rynek swój sportowy pojazd użytkowy (SUV) - DBX.
- To jest coś, do czego aspirujemy gdzie indziej - powiedział w rozmowie z Reutersem dyrektor Aston Martin Andy Palmer.
- Aston jest fajny, ale jeśli możnaby sprawić, by taki był zarówno dla mężczyzn jak i kobiet, to czyni go bardzo, bardzo potężnym - powiedział.
Aston bardzo stara się odwrócić passę, a zdobycie nowych klientów będzie kluczem do sukcesu.
Cena akcji firmy spadła w tym roku, ponieważ sprzedaż nie przyniosła zadowalających wyników po wprowadzeniu na giełdę, a światowa branża motoryzacyjna przeżywa trudny rok.
Profil docelowego klienta Astona Martina dla pierwszego SUV-a to 40-kilkuletni przedsiębiorca z dziećmi z zachodniego wybrzeża.
106-letnia firma skorzystała z kobiecego organu doradczego, który pomógł w zaprojektowaniu wielu funkcji nowego pojazdu, obejmujących między innymi większą przestrzeń na nogi i mniejszą odległość od panelu sterowania.
- Mieliśmy na uwadze, że ten samochód musi odpowiadać potrzebom kobiet – powiedział Palmer.
Firma ma nadzieję na zwiększenie obecnej rocznej sprzedaży około 6 tys. samochodów sportowych w tym roku o 5 tys. SUV-ów, które wejdą do produkcji w przyszłym roku w nowej fabryce w Walii.
Na szerszy rynek motoryzacyjny wpłynął spadek sprzedaży w Chinach, obawy związane z wojną handlową między dwoma największymi gospodarkami światowymi, załamanie sprzedaży aut z silnikami diesla w Europie oraz konieczność intensywnych inwestycji w elektryfikację.
Aston Martin ma nadzieję, że nowy DBX, wyceniony na 158 tys. GBP w Wielkiej Brytanii, poprawi jej sytuację finansową.
Producent samochodów zbankrutował siedem razy w swojej historii i od czasu debiutu na giełdzie londyńskiej w październiku ubiegłego roku jego cena akcji spadła o około 75 proc. Do tej pory w tym roku notowania te przynoszą straty.