Austriacy mogą rzucić wyzwanie Ispatowi

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2004-10-08 00:00

Austriacy rozpoczęli inwestycje za 1 mld EUR. Część z nich może pozyskać Polska. Musi jednak pokonać Czechy i Słowację.

Hossa na rynku stali i planowana budowa trzech fabryk motoryzacyjnych w Czechach i Słowacji skłania koncerny hutnicze do szybkiej reakcji. Austriacki Voest Alpine Stahl (VAS) jasno określił, że celem jego ekspansji będzie Europa Środkowa i Wschodnia. Jednym z elementów ma być budowa w Polsce, Czechach lub Słowacji centrum przetwórczego. Ma ono dostarczać wyroby stalowe dla motoryzacji i AGD. Decyzja o lokalizacji zapadnie do końca roku. Wartości inwestycji nie podano.

Projekty za 1 mld EUR

Początkowo projekt nie pochłonie dużych środków. Przepustowość centrum ma sięgać tylko 70-100 tys. ton rocznie. To zaledwie jedna trzecia tego, co VAS sprzedaje rocznie w Europie Środkowej. Austriacy chcą jednak rozwijać projekt, a wówczas ich dostawy mogą sięgnąć nawet 500 tys. ton. Myślą też podobno o budowie własnej huty. W strategii zapisali inwestycje wysokości 1 mld EUR. W swoich zakładach zaczęli już nawet budowę instalacji do galwanizowania wyrobów stalowych (127 mln EUR) i powlekania węglowego. Planują też inwestycje w produkcję wyrobów długich za 180 mln EUR. Znaczna część tych wyrobów może trafić do mającego powstać centrum.

Konieczne nakłady

Eksperci na razie nie znają szczegółów austriackiego projektu, więc o planach VAS wypowiadają się bardzo ostrożnie.

— Ewentualne zaangażowanie tej firmy w Polsce to efekt poszukiwania możliwości na rozszerzanie oferty na europejskim rynku. Polska ze swoją niską konsumpcją stali na głowę jest potencjalnie dobrym miejscem dla takich działań. Dobrze byłoby, gdybyśmy mogli być partnerem przy realizacji podobnych rozwiązań — uważa Romuald Talarek, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Podkreśla jednak, że polskie huty także szybko muszą wdrożyć inwestycje. W przeciwnym razie zdystansują ich konkurenci. Tymczasem Ispat Polska Stal (IPS), lider rynku, spóźnia się z inwestycjami i dopiero kończy analizować plany.

— Nie komentujemy zamiarów konkurencji — ucinają przedstawiciele LNM.

Hinduska korekta

Hinduski koncern znowelizował biznesplan.

— Nadeszła pora, aby pokazać, że spełniamy obietnice prywatyzacyjne — mówi Frantisek Chowaniec, prezes IPS.

Poinformował wczoraj, że do końca 2006 r. zostanie zbudowana w krakowskim oddziale nowa walcownia blach. Jej koszt szacuje się na 865 mln zł. Ma produkować wyroby dla motoryzacji i AGD. Co ciekawe, dostawcą linii ma być jedna z firm z grupy VAS. Ta sama firma od 2002 r. ma kontrakt na dostawę linii powlekania we Florianie (130 mln zł). Budowa ma trwać 14 miesięcy. Z kolei modernizacja walcowni walcówki w Cedlerze (130 mln zł) ma ruszyć w lipcu 2005 r. W październiku 2006 r. natomiast ma być gotowa instalacja ciągłego odlewania stali (430 mln zł) w Hucie Katowice.