ISB: MF - większa emisja obligacji w euro nie oznacza zmiany planów

opublikowano: 2003-01-29 10:54

Znacznie większa od planowanej sprzedaż polskich obligacji denominowanych w euro wskazuje na szybko rosnące zaufanie inwestorów do polskiej gospodarki, powiedział w wywiadzie dla agencji ISB Edward Basiński, wicedyrektor Departamentu Polityki Zagranicznej Ministerstwa Finansów. Nie oznacza też, iż plany dalszych emisji zagranicznych resortu na ten rok uległy zmianie.

Polska sprzedała w poniedziałek w Londynie euroobligacje 10-letnie o wartości 1,25 mld euro, o kuponie 4,5%, przy cenie 98,993% nominału i rentowności 4,628%. Pierwotnie ministerstwo planowało zaś sprzedać obligacje o wartości 750 mln euro.

"Coraz więcej krajów uważa, że jest to ostatni moment, aby kupić względnie tanie polskie obligacje i zarobić na nich więcej niż na obligacjach innych państw już będących członkami UE" - powiedział ISB Basiński.

"Inwestorzy traktują nas już de facto jak członka Unii Europejskiej. Wiarygodność Polski wzrasta i ta transakcja to pokazuje" - dodał.

Na wysoki poziom zaufania inwestorów wskazuje, zdaniem Basińskiego, m.in. względnie niska marża ryzyka. Obligacje zostały uplasowane z rentownością wyższą o 61,8 pkt bazowego od rentowności odpowiadających im niemieckich obligacji skarbowych i 45 pkt bazowych ponad eurolibor. Ważne jest też to, że Polska nie zapłaciła dodatkowej marży w stosunku do marży obligacji nominowanych w euro wyemitowanych w roku 2002 o terminie wykupu 2012.

"A zmniejszenie spreadów będzie przecież cały czas następować" - zaznaczył.

Również struktura inwestorów tej emisji dobrze wróży, zdaniem dyrektora, na przyszłość. Nasila się ich dywersyfikacja, co oznacza, że zaufanie do polskiej gospodarki, szczególnie w długim terminie, rośnie nie tylko wśród inwestorów z Unii Europejskiej (UE), którzy poprzez doświadczenia z procesem konwergencji, tradycyjnie już są bardziej optymistycznie nastawienie do Polski.

"To pokazuje, jakie jest zaufanie do polskiej gospodarki w długim terminie. W końcu była to emisja obligacji 10-letnich, więc jest to wyraz tego, jak inwestorzy patrzą się na rozwój polskiej gospodarki w przeciągu kolejnych 10 lat" - powiedział Basiński.

Banki nabyły ok. 44% emisji, fundusze inwestycyjne - ok. 35%, fundusze emerytalne - ok. 7%, instytucje ubezpieczeniowe - ok. 6%, a banki centralne - ok. 5%.

Prawie jedna trzecia, bo 32% obligacji została uplasowana wśród inwestorów niemieckich 16,5% w krajach Beneluksu, 9% w Wielkiej Brytanii, 8% w Szwajcarii, 7% we Włoszech, 6% w Austrii, 5% we Francji, 4% w krajach Skandynawskich, 3,5% w Portugalii, 3% w Azji, 3% w Europie Centralnej i 3% w Grecji.

Sprzedaż większej od planowanej puli obligacji nie oznacza też, że zmianom uległy plany kolejnych emisji zagranicznych w tym roku.

Budżet na 2003 rok przewiduje emisje obligacji na rynkach zagranicznych w wysokości 11,6 mld zł.

"To jest nasz benchmark. I chociaż mamy znaczną swobodę w zakresie wyboru rynków i wielkości konkretnych emisji, to właśnie tyle, może mniej lub więcej, chcemy na rynkach zagranicznych w tym roku pozyskać" - powiedział Basiński.

Wcześniej resort zapowiadał na ten rok emisje obligacji denominowanych w funtach, dolarach amerykańskich oraz w jenach. (ISB)

ks/pk/tom

Karolina Słowikowska