PAP: PKP nie zgadza się z zarzutami NIK

opublikowano: 2003-08-12 18:37

PKP nie zgadza się z zarzutami NIK, że koleje straciły ponad 1 mld zł w wyniku nieprawidłowości w rozliczeniach z klientami za przewóz towarów oraz windykacji - poinformował we wtorek PAP rzecznik zarządu PKP SA Czesław Głogowski.

Według wtorkowego raportu Najwyższej Izby Kontroli, koleje straciły 1,13 mld zł z powodu nieegzekwowania na bieżąco należności za przewozy oraz świadczenie przewozów niewypłacalnym kontrahentom. Kontrola objęła okres od 1 października 2001 r. do końca grudnia 2002 r.

Według rzecznika kolei, ok. 1 mld zł stanowią należności za usługi przewozowe dla hut i koksowni, które powstały przed końcem 2001 r. Natomiast PKP miała ograniczone możliwości egzekwowania długów ze względu na restrukturyzację zadłużonych przedsiębiorstw. Dodał, że dłużnicy PKP zostali w ostatnich latach objęci "szczególną opieką państwa" zgodnie z ustawą o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali.

Głogowski powiedział, że Polskie Huty Stali (PHS) są winne PKP ok. 595,8 mln zł, Huta im. Sendzimira - 84,5 mln zł, zaś należności Zakładów Koksowniczych Przyjaźń wynoszą 320 mln zł.

"Zobowiązania hut i koksowni powstałe w 2000 r. i w okresie wcześniejszym były faktycznie +wkładem+ PKP w proces ratowania tych zakładów (dłużników PKP) przed upadłością" - czytamy w komunikacie PKP.

Według Głogowskiego, w ostatnim roku toczą się rozmowy z udziałem Skarbu Państwa na temat restrukturyzacji zadłużenia PHS i zakładów koksowniczych. PKP oczekuje, że pojawienie się nowych inwestorów ureguluje zadłużenie tych podmiotów.

Według biura prasowego ministerstwa skarbu, restrukturyzowane przedsiębiorstwa zostaną sprzedane razem z długami. Prywatyzacja PHS planowana jest w tym roku, jednak nie ma dokładnego terminu. PKP muszą poczekać do tego czasu na realizację należności przez przyszłego inwestora.

Wiele zarzutów NIK dotyczyło nieprawidłowości w spółce PKP Cargo, która straciła 47 mln zł z powodu odstępstwa od procedur. Spółka ta zawierała umowy o przewozy bez rzetelnej oceny wiarygodności finansowej klientów, nie zabezpieczała też terminowych płatności. Nie przerywała współpracy nawet z kontrahentami nie wywiązującymi się z umów.

"Opisane w protokole NIK przypadki rzekomej utraty należności przewozowych w następstwie prób ich wykorzystania przez nieuczciwe firmy zostały zidentyfikowane przez PKP Cargo i zgłoszone do organów ścigania" - poinformował w komunikacie prasowym rzecznik spółki Janusz Mincewicz.

Podkreślił, że nie są to należności utracone i "podjęte zostały zaawansowane działania dla odzyskania tych należności". Dodał, że spółka PKP Cargo SA zakończyła 2002 r. zyskiem netto 152,7 mln zł.

NIK zwrócił się do ministra infrastruktury o rozważenie nowelizacji Ustawy prawo przewozowe. Zgodnie z jej przepisami, aby zawiesić przewozy, wymagana jest zgoda ministra. Według NIK, ministerstwo podziela opinię, że jest to przeżytek w dobie konkurencyjności na rynku przewozów, i podejmie prace legislacyjne.

Jak dowiedzieliśmy się w resorcie infrastruktury, nowelizacja ma uregulować kwestie współpracy między przewoźnikiem i klientem. Powinna poprawić sytuację na rynku przewozowym poprzez kompleksową regulację prawa i sfery handlowej. Nowelizacja nie wprowadzi dyscyplinowania co do terminowych płatności przez dłużnika i ściągania należności przez wierzyciela, jednak prawo przewozowe zawiera pewne takie elementy.

Według resortu, obecne prawo przewozowe jest przestarzałe, ponieważ powstało jeszcze przed podziałem PKP na kilka spółek. Nowelizacja ma dopasować to prawo do warunków konkurencyjności.