PAP: wejście do UE nie będzie rewolucją dla firm -Truszczyński

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2003-05-12 14:40

12.5.Sosnowiec (PAP) - Integracja Polski z UE nie oznacza, że unijne firmy wyprą polskie z lokalnego rynku. Obawiać się mogą głównie ci, którzy nie spełniają unijnych standardów. Mały biznes może liczyć na 350 mln zł pomocy z Brukseli - poinformował w poniedziałek w Sosnowcu główny negocjator Jan Truszczyński.

Podczas konferencji poświęconej bilansowi polskich negocjacji akcesyjnych minister przypomniał, że wejście do UE to

nie tylko problem konkurencji polskich firm z unijnymi, ale również z tymi spoza Unii, z którymi UE nie ma umowy o wolnym

handlu. Oznacza to, że cła na towary przemysłowe, m.in. z Chin, Rosji, Ukrainy, Japonii, USA, Kanady i krajów rozwijających się, spadną o ponad połowę.

"Polska średnia ważona stawka celna na towary z tych krajów to ok. 6,2-6,3 proc. Po wejściu do Unii zmniejszy się do 2,6

proc. Zatem ci, którzy wytwarzają wyroby konkurujące z importem z tych krajów, muszą liczyć się ze wzrostem konkurencji; ci, którzy sprowadzają stamtąd półwyroby, poprawią swoją konkurencyjność, bo import będzie tańszy" - wyjaśnił Truszczyński.

Dodał, że 80 proc. polskiej wymiany handlowej dotyczy krajów UE i tych, które mają znaleźć się w Unii. Zmniejszenie ceł

dotyczy więc jedynie piątej części obrotu. Np. Polska wymiana handlowa z 50-milionową Ukrainą jest dwukrotnie mniejsza niż z wielokrotnie mniejszą Słowacją. Wymiana z USA wynosi 3 proc. całości, a więc mniej niż np. z niewielkimi Czechami.

Na integracji skorzystają przedsiębiorcy, którzy handlują z krajami ubiegającymi się o członkostwo, np. z Czechami, Słowacją czy Węgrami. Po akcesji przestanie to być handel zagraniczny - nie będzie skomplikowanych formularzy granicznych i formalności celnych. Skróci się czas transportu towarów w ramach powiększonej Unii, co także powinno wpłynąć na spadek cen.

Według Truszczyńskiego, wśród polskich przedsiębiorców ciągle pokutuje nieprawdziwy stereotyp, że połowa firm nie

przetrwa nawet na lokalnym rynku w związku z ekspansją unijnych firm, oferujących tańsze produkty i usługi.

"Doświadczenia krajów, które wchodziły do UE przed Polską, a były na podobnym poziomie, nie stwarzają żadnej podstawy do takich wniosków. Nie było tam szoku dostosowawczego, związanego ze zwiększeniem podaży z zagranicy, konkurencją cenową i rugowaniem krajowych firm z rynku. Nie obawiajmy się zatem zjawisk raptownych, skokowych czy rewolucyjnych. Nie należy spodziewać się, aby zagraniczna konkurencja w istotny sposób miała zagrozić funkcjonowaniu naszych firm na krajowym rynku" - powiedział.

Truszczyński podkreślił, że polskie prawo jest już w bardzo dużym stopniu dostosowane do unijnego, a niemal wszyscy spośród ok. 14 tys. eksporterów (na ok. 3 mln polskich firm) mają już stosowne certyfikaty, umożliwiające funkcjonowanie na unijnych rynkach.

O spełnienie unijnych norm oraz stosowne certyfikaty muszą natomiast postarać się ci krajowi producenci, których wyroby nie spełniają wymogów bezpieczeństwa lub dbałości o zdrowie klientów. Takie firmy (m.in. producenci zabawek i materiałów budowlanych) muszą - w opinii ministra - ponieść jednorazowy wydatek, aby móc dalej funkcjonować nawet na krajowym rynku. Przestrzegł, że system nadzoru rynku będzie wkrótce sprawniejszy, nie ma więc co liczyć na pobłażliwość w przypadku łamania norm.

Minister przypomniał, że średnie i małe firmy, szczególnie tzw. mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające do 9 osób, mogą liczyć na wsparcie z unijnych funduszy - do 70 proc. kosztów doradztwa przy uruchamianiu własnego biznesu i do 35 proc. na inwestycje.

W latach 2004-2006 na ten cel przeznaczone będzie ok. 650 mln zł, z czego ok. 350 mln zł z kasy unijnej; pozostała część to

polskie środki.

Struktura polskiej gospodarki już dziś jest - jak powiedział minister - niemal identyczna z unijną. Na ok. 3 mln polskich

firm 99,8 proc. to przedsiębiorstwa małe i średnie; ponad połowa zatrudnia nie więcej niż 9 osób. Tylko ok. 14 tys. polskich firm kiedykolwiek sprzedawało swoje wyroby poza Polską. (PAP)