Zmiany obejmą wyłącznie osoby korzystające z Meta AI. Firma poinformuje je o tym od 7 października i – jak podkreślono – nie przewiduje możliwości rezygnacji z nowego sposobu gromadzenia danych.
Meta wyjaśniła, że rozmowy prowadzone z jej AI – zarówno głosowe, jak i tekstowe – zostaną włączone do już istniejących informacji, takich jak polubienia czy obserwowane profile. Dane te będą wykorzystywane do kształtowania rekomendacji treści i doboru reklam, w tym w reelsach. Przykładowo użytkownik, który w rozmowie z Meta AI wspomni o wędrówkach górskich, może później zobaczyć propozycje dołączenia do grup trekkingowych, relacje znajomych z tras czy reklamy butów trekkingowych.
Dane z rozmów z AI trafią do systemu personalizacji
– Interakcje użytkowników staną się kolejnym elementem danych, które posłużą do personalizacji feedów i reklam. Wciąż jesteśmy na etapie tworzenia pierwszych funkcji, które w pełni wykorzystają te informacje – powiedziała powiedziała Christy Harris, menedżerka ds. polityki prywatności w Meta.
Meta zaznaczyła, że nie będzie wykorzystywać do celów reklamowych danych dotyczących wrażliwych tematów, takich jak poglądy religijne, orientacja seksualna, zdrowie, przekonania polityczne czy pochodzenie rasowe i etniczne.
Nowe rozwiązania zostaną uruchomione 16 grudnia w większości krajów i będą stopniowo rozszerzane, z wyłączeniem Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej i Korei Południowej.
Meta AI ma obecnie miliard aktywnych użytkowników miesięcznie w aplikacjach należących do koncernu.
Meta AI ma stać się wiodącym osobistym asystentem
Szef firmy Mark Zuckerberg zapowiedział podczas tegorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy, że priorytetem na ten rok jest „pogłębianie doświadczeń użytkowników i uczynienie Meta AI wiodącym osobistym asystentem, ze szczególnym naciskiem na personalizację, interakcje głosowe i rozrywkę”.
Podczas wrześniowej konferencji Connect Meta zaprezentowała pierwsze konsumenckie inteligentne okulary z wbudowanym wyświetlaczem. Wykorzystanie interakcji z AI do personalizacji reklam przez ten koncern następuje w momencie, gdy inni giganci technologiczni, jak Google i Amazon, również komercjalizują swoje rozwiązania AI – głównie w modelu usług chmurowych. Na taką skalę, obejmującą wiele platform jednocześnie, próbuje to jednak robić niewiele firm.