Bailey podkreślił, że dopiero w miniony poniedziałek (12.10) Bank Anglii wysłał do innych banków zapytanie, czy są w stanie wprowadzić ujemne stopy.



Dopiero jak przeanalizujemy wyniki, będziemy w stanie ocenić, czy tego typu narzędzie może zostać przez nas użyte – stwierdził Bailey.
Gubernator powiedział również, iż nie sądzi, aby brytyjska gospodarka przechodziła gwałtowne ożywienie w kształcie litery „V”. Wielkim czynnikiem ryzyka jest kolejna fala zakażeń koronawirusem.
Bailey szacuje, że produkcja gospodarcza pod koniec września była prawdopodobnie o 9-10 proc. niższa od poziomu sprzed roku, w porównaniu z 22 proc. luką pod koniec czerwca.
Ponieważ Covid-19 powraca, a perspektywa jest taka, że będzie trwać dłużej… ogromnie wzrosło ryzyko poważnych szkód dla gospodarki – powiedział bankier.