Komitet Polityki Pieniężnej Banku Anglii (BoE) przegłosował w czwartek decyzję o obniżce głównej stopy procentowej. Za takim ruchem opowiedziało się pięciu z dziewięciu członków, podczas gdy dwóch wnioskowało o głębsze cięcie, a dwóch chciało pozostawić stopy bez zmian.
To pierwsza decyzja brytyjskiego banku centralnego od czasu wprowadzenia przez prezydenta USA Donalda Trumpa nowych ceł 2 kwietnia. Według BoE amerykańskie taryfy osłabią globalny wzrost gospodarczy i obniżą inflację w Wielkiej Brytanii. Gubernator Andrew Bailey wskazał na konieczność kontynuacji „stopniowego i ostrożnego” podejścia w dalszej polityce monetarnej.
Z dokumentów opublikowanych po posiedzeniu wynika, że cła miały kluczowe znaczenie dla przeważenia decyzji o cięciu stóp. W przeciwnym razie decyzja byłaby „delikatnie wyważona”. BoE szacuje, że skutki taryf obniżą PKB Wielkiej Brytanii o 0,3 proc. w ciągu trzech lat.
W najnowszych prognozach BoE obniżył oczekiwania inflacyjne – szczyt inflacji w 2025 r. ma wynieść 3,5 proc. wobec wcześniejszych 3,75 proc., a powrót do celu 2 proc. nastąpić ma na początku 2027 r., dziewięć miesięcy wcześniej niż wcześniej prognozowano. Z kolei wzrost gospodarczy w 2025 r. ma wynieść 1 proc., jednak prognozy na kolejne lata są mniej optymistyczne.
Pomimo tej decyzji, bank centralny nie wskazał jednoznacznej ścieżki dalszych ruchów. Inwestorzy coraz częściej oczekują jednak kolejnych obniżek jeszcze w tym roku.